Jesekiel David Kirszenbaum (1900–1954). Uczeń Bauhausu
„To, na co pozwalano innym dzieciom, było zakazane dla mnie“, pisze Kirszenbaum w swoich wspomnieniach o latach dzieciństwa i młodości w Staszowie.[1] Jako najmłodsze dziecko rabina Natana Majera Kirszenbauma i jego żony Alty, z domu Ledermann, miał po ojcu objąć sukcesję i też zostać rabinem, dlatego nie wypadało, aby brał udział w zabawach z innymi dziećmi. W chederze, szkole elementarnej o charakterze religijnym, interesowały go fantastycznie upiększone opowieści Chumaszu, czyli pięcioksięgu Tory, a także ludowe legendy zawarte w średniowiecznej „Księdze Prawych“, znanej jako Sefer ha-Jaszar, natomiast Talmud i jego komentarze raczej go nudziły. Mały Jesekiel żył w świecie wyobraźni i odczuwał tęsknotę za pełnymi fantazji opowieściami. Mając dziesięć i trzynaście lat, stracił obu zmarłych w wyniku choroby starszych braci. W tym czasie jego rodzice stali się fanatycznie religijni, on natomiast, zamiast pochylać się nad zwojami Talmudu w Bet ha-midraszu, jak zwano domy modlitwy i nauki, wylegiwał w trawie, marząc i rozmyślając o rzeczach, które istniały tylko w jego podświadomości.
Z radością przyglądał się życiu prostych Żydów, wędrownym muzykom i ich papugom podczas żydowskich świąt, czy też nosiwodom i tragarzom w barwnych strojach. Swoje obserwacje z pasją przenosił na papier, sporządzając przede wszystkim portrety, co, ze względu na żydowski zakaz tworzenia obrazów istot żywych, było zabronione i za co był bity przez ojca. W czasie I wojny światowej w Staszowie widział ciągnących przez miasto Kozaków, pogrom ludności żydowskiej, oddziały austriackie i niemieckie, grabieże i zbrodnie carystów zabierających Żydów. W wieku szesnastu lub siedemnastu lat zaczął rozczytywać się w klasycznych tekstach twórców literatury jidysz, na przykład Icchoka Lejba Pereca, i w dziełach Spinozy, stając się krytykiem judaizmu, tak zwanym apikojresem. Włóczył się z przyjaciółmi i zadawał z dziewczynami, został członkiem lewicowo syjonistycznej organizacji młodzieżowej Ha-Szomer ha-Cair, a że znowu był bity przez rodziców, uciekł do rodziny w sąsiedniej wiosce.
Po powrocie do rodziców Kirszenbaum zaczął znowu dużo czytać i rysować. Jego portrety żydowskich ideologów - Teodora Herzla, Karola Marksa i Władimira Medema, wisiały w klubach w Staszowie i w okolicznych miejscowościach, a wizerunki żydowskich pisarzy, takich jak: Mendele Mojcher Sforim, Szolem Alejchem i Icchok Lejb Perec, w miejscowej bibliotece (zdj. nr 1).[2] Druga próba ucieczki z domu wiązała się z zamiarem podjęcia studiów plastycznych w Krakowie, jednak z powodu niedostatecznej edukacji szkolnej i braku pieniędzy spełzła na niczym. Po ponownym powrocie do domu stosunki z rodzicami uległy poprawie. W 1920 roku, gdy w czasie trwającej wojny polsko-sowieckiej miał być powołany do polskiej armii, rodzice sprzedali cały swój majątek, by umożliwić mu podróż do Będzina[3] i dalej do granicy pruskiego Górnego Śląska oraz ucieczkę do Niemiec.
Sposób, w jaki Kirszenbaum dotarł do Zagłębia Ruhry jest nieznany. Pewne jest jednak to, że podobnie jak przeszło pół miliona Polaków, którzy po ustanowieniu Cesarstwa Niemieckiego wyemigrowali w te okolice, zarabiał na życie, pracując jako górnik i od 1920 roku podnajmował lokum w Duisburgu, o czym świadczy pocztówka wysłana do rodziny.[4] Oprócz tego dawał lekcje języka hebrajskiego. Na pewno zajmował się także pracą artystyczną, gdyż zwrócił nią na siebie uwagę historyka sztuki i późniejszego dyrektora Muzeum Sztuki w Duisburgu (Duisburger Kunstmuseum), Augusta Hoffa (1892-1971), który namawiał go do podjęcia studiów artystycznych i najwidoczniej pośredniczył w uzyskaniu miejsca na weimarskiej uczelni Państwowy Bauhaus (Staatliches Bauhaus). Studia na tej uczelni Kirszenbaum rozpoczął w 1923 roku, kursem przygotowawczym u Johannesa Ittena. Przez kolejne trzy semestry uczęszczał na zajęcia pod kierunkiem Wassily'ego Kandinsky'ego i Paula Klee. Jak sam później pisał, Kandinsky i jego jasność myślenia miały na niego największy wpływ. Przede wszystkim to właśnie Kandinsky, wbrew swoim własnym zainteresowaniom artystycznym, przyczynił się do jego zwrotu od malarstwa formalistycznego do figuralnego.[5] Z Paulem Klee łączyły Kirszenbauma koleżeńskie stosunki. Klee miał na niego wpływ poprzez swój „świat wewnętrzny“ oraz różnorodność i nieskończoność wytworów swojej wyobraźni.[6] Na przełomie lat 1924-1925, gdy w wyniku presji politycznych doszło do zamknięcia Bauhausu i przeniesienia go do Dessau, Kandinsky widział w nim kandydata na docenta w nowej lokalizacji uczelni. Jego zamysł jednak nie doszedł do skutku z uwagi na sprzeciw jej dyrektora, Waltera Gropiusa.[7]
[1] Yechezkel Kirszenbaum, Childhood and Youth in Staszów, [w:] J.D. Kirszenbaum, 2013 (zob. Literatura przedmiotu), s. 129. [Polski cytat za: Yechezkel Kirszenbaum, Dzieciństwo i młodość w Staszowie. Rozdziały z życia żydowskiego artysty, przekład z języka angielskiego na język polski Leszek Szymański. Dostępny w Internecie: https://www.jewishgen.org/yizkor/staszow/stap021.html (dostęp: styczeń 2020), przyp. tłum.].
[2] Tamże, s. 155.
[3] Tamże, s. 167 i nast.
[4] J.D. Kirszenbaum, 2013 (zob. Literatura przedmiotu), s. 49.
[5] Tamże, s. 48.
[6] Tamże, s. 49.
[7] Linsler 2013 (zob. Literatura przedmiotu), s. 293. Linsler nawiązuje do następujących publikacji: Ernst Collin, J.D. Kirschenbaum, [w:] Katalog wystawy, Galerie Fritz Weber, Berlin 1931 (w zbiorach Archiwum Bauhausu, nr inw. 2239); Frédéric Hagen, J.D. Kirszenbaum, [w:] Katalog wystawy, Galerie Karl Flinker, Paryż 1961; Hanna Bartnicka-Górska, Jecheskiel Dawid Kirszenbaum, [w:] Słownik Artystów Polskich i obcych w Polsce działających. Malarze rzeźbiarze graficy, tom 3, Polska Akademia Nauk, Instytut Sztuki, Warszawa 1979, s. 412. Ernst Collin (1886-1942, zamordowany w Auschwitz) - berliński introligator, pisarz, redaktor sztuki i antykwariusz; por.: https://www.stolpersteine-berlin.de/de/biografie/6661. Informacje o Frédéricu Hagenie (zob. poniżej).