Anatol Gotfryd
Mediathek Sorted
W studiu RBB COSMO Radio po polsku 5.02.2018 r.
Jürgen Tomm und Anatol Gotfryd, Buchhändlerkeller
Podział pracy w gabinecie Gotfrydów był klarowny. Danuta zajmowała się chirurgią szczękową, paradontologią oraz stomatologią dziecięcą, Anatol – protetyką oraz stomatologią zachowawczą. „Do dziś spotykam zadowolonych pacjentów, którym przed 45 laty robiliśmy protezy zębowe. Jak mnie widzą, to chcą je wyjąć i pokazać” – śmieje się Anatol. Dodaje, że dziś wykonanie tak precyzyjnej protezy z elementami ze złota byłoby zbyt kosztowne. Jako pierwsi w Niemczech Gotfrydowie oferowali profesjonalną profilaktykę stomatologiczną. Pacjenci zachwyceni byli bezbolesną metodą aplikowania zastrzyków. „Zdarzało się, że zrelaksowani zasypiali w fotelu” – wyznaje Anatol Gotfryd. Ogromną wagę dentyści przywiązywali do właściwej organizacji pracy. Jeśli zaistniała potrzeba, na leczenie jednego pacjenta poświęcali cały dzień.
Gabinet Gotfrydów był nowocześnie urządzony. Nie posiadał wydzielonych pomieszczeń, przestrzeń była otwarta. Zachwyt wzbudzał pierwszy w Europie fotel stomatologiczny, rozkładany do pozycji leżącej, który Gotfrydowie sprowadzili z USA. Para dbała też o stały rozwój zawodowy. Podczas urlopów Anatol zatrudniał się w znanych gabinetach stomatologicznych w Europie, by poznawać nowe metody leczenia. Pracował m.in. u ikony światowej stomatologii, profesora Federico Singera, we włoskim Merano. Danuta ukończyła studia psychoterapeutyczne, by lepiej rozumieć zachowania i lęki pacjentów.
Gabinet stomatologiczny przy Lehniner Platz świetnie prosperował. Gotfrydowie byli nie tylko wybitnymi fachowcami w dziedzinie stomatologii, przyciągali pacjentów także osobowością i walorami towarzyskimi. Obydwoje są osobami niezwykle ciepłymi, pogodnymi, ciekawymi świata i ludzi. Zarażają optymizmem. Nic dziwnego, że wielu pacjentów zostało ich przyjaciółmi.
W 1967 r. Gotfrydowie zamieszkali w willowej dzielnicy Zehlendorf. W ich domu spotykała się śmietanka towarzyska artystycznego Berlina. W każdy poniedziałekorganizowali kolacje połączone z grą w bilard oraz szachy, które są ogromną pasją Anatola Gotfryda. Na przyjęciach pojawiali się m.in. Boris Blacher, kompozytor i rektor Berlińskiej Wyższej Szkoły Muzycznej, Markus Lüpertz,malarz i rzeźbiarz, Werner Düttmann, architekt i późniejszy rektor Akademi Sztuk, Michael Haerdter, sekretarz prezydium Akademii Sztuk i założyciel Künstlerhaus Bethanien. Ponadto Anatol Gotfryd przyjaźnił się z Peterem Nestlerem, szefem Niemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej DAAD, Jürgenem Schnitthelmem, założycielem Schaubühne, z którym mieszkali przez 28 lat w tym samym domu oraz Alexandrem Dückersem, dyrektorem Kupferstichkabinett. Gotfryd partie szachowe chętnie rozgrywał z George‘em Taborim, węgierskim dramaturgiem żydowskiego pochodzenia.
Ważne miejsce w życiu Gotfrydów zajmowali nie tylko artyści, ale i sama sztuka. Instytucje kulturalne Berlina Zachodniego stały się ich drugim domem. Anatol Gotfryd zasiadał w gremiach decyzyjnych Kuratorium Stowarzyszenia Przyjaciół Galerii Narodowej i Towarzystwa Grafiki w Berlinie, był również współzałożycielem i wiceprezesem Stowarzyszenia Przyjaciół "Kupferstichkabinet".
W 1972 roku Gotfrydowie kupili dworek w stylu angielskiego Landhausu w Berlinie-Nikolassee, zaprojektowany i wybudowany przez pruskiego architekta Hermanna Muthesiusa. „Dzięki konserwatorom zabytków z Poznania uratowaliśmy ten dom. Inaczej zostałby zburzony” – tłumaczy Anatol Gotfryd. Miłośnik sztuki najbardziej w architekturze ceni proporcje, a tym właśnie charakteryzuje się willa Muthesiusa z początku XX wieku.