Związek Polaków w Niemczech
Mediathek Sorted
Koniec wojny przywrócił możliwości działania, choć warunki były bardzo trudne i niejednoznaczne. Przygotowania do wznowienia działalności działacze organizacji podjęli już wiosną 1945, napotykali wszakże trudności wynikające z okupacji Niemiec. W listopadzie 1945 roku utworzono „Patronat Rodła", który działał na rzecz reaktywacji Związku, do czego doszło w styczniu 1946. Jego rola po przyłączeniu do Polski terenów na wschód od Odry i Nysy głęboko się jednak zmieniła się. Setki tysięcy ludności polskiego pochodzenia znalazło się teraz w granicach Polski, a część działaczy próbowała odnaleźć się w tamtejszej nowej rzeczywistości politycznej. Doszło również do reemigracji część Polaków z Westfalii i Nadrenii. Jeśli chodzi o pozostały obszar Niemiec sytuacja była zróżnicowana. Wpływ na nią miała także wielka polityka mocarstw wobec Niemiec. W 1948 roku brytyjskie władze okupacyjne władze ostatecznie zalegalizowały Związek. Liczył on wtedy kilka tysięcy członków. Szybko jednak pojawiły się rozbieżności na tle stosunku do komunistycznej Polski i sporów personalnych. W 1950 roku doprowadziło to do rozłamu organizacji i procesu sądowego o prawo do nazwy. Otrzymali je działacze skupieni wokół Stefana Szczepaniaka i Michała Wesołowskiego, odrzucający współpracę z Warszawą. ZPwN miał początkowo siedzibę we Frankfurcie nad Menem, potem w Bochum. Rozłamowcy na czele z Stanisławem Paszkowiakiem założyli nową organizację Związek Polaków „Zgoda” z siedzibą w Recklinghausen (został rozwiązany w 2013 roku). Osłabiło to bardzo ZPwN, którego liczba członków spadła pod koniec lat 50-tych poniżej 1 tys., a działalność skoncentrowała na obchodach rocznicowych, spotkaniach z okazji świat, organizacji imprez kulturalnych i kursów języka polskiego dla dzieci. Zamknięcie się przed emigracją wojenną, która osiadła w zachodnich Niemczech, pogłębiło ten stan. Po 1956 roku Związek zmienił swe negatywne stanowisko wobec PRL, nawiązał kontakty kulturalne, organizował wyjazdy turystyczne. Doprowadziło to do wzrostu jego atrakcyjności dla Polaków i pewnego ożywienia działalności. W latach 70-tych i 80-tych w RFN wzrosła liczba polskich emigrantów (politycznych i ekonomicznych), niektórzy z nich wstąpili do Związku, który z przyczyn demograficznych i procesów asymilacyjnych potrzebował takiego napływu. Po 1989 roku, w nowych warunkach politycznych wyznaczonych przez dobrosąsiedzkie stosunki między RFN a Polską, organizacja ponownie zaczęła ograniczać działalność.
Należy podkreślić, że dzieje organizacji w okresie przed 1939 roku stanowią ważną część historii nie tylko polskiej diaspory, ale i nie-niemieckich społeczności w ówczesnym państwie niemieckim. Natomiast okres po 1945 roku jest czasem szybkiej marginalizacji tej organizacji. Pogłębiła się one w czasach współczesnych, co może się wydawać paradoksalne wobec licznej społeczności polskiej i polskiego pochodzenia w Niemczech. Organizacja nie potrafiła jednak zaproponować atrakcyjnej formy działalności i równocześnie skutecznej, jeśli chodzi o reprezentowanie potrzeb i interesów Polaków. Nie widać także pomysłów, jak taka „narodowa” organizacja miałaby się wpisać w zróżnicowany krajobraz społeczeństwa współczesnych Niemiec. Coraz ściślejsze kontakty z polskich rządem, czyli de facto jedną krajową opcją polityczną nie wróżą dobrze na przyszłość. Związek Polaków w Niemczech obecnie nie odgrywa większej roli, liczba członków nie przekracza 100.
Krzysztof Ruchniewicz, październik 2022 r.