Menu toggle
Navigation

Maria Końska-Chmielecki. Lalki, pasja i polskie tradycje

Maria Końska-Chmielecki z lalkami, portret, 2018 r.

Mediathek Sorted

Mediateka
Porträt von Maria Końska-Chmielecki mit Puppen, Foto: Marta Rożej
Maria Końska-Chmielecki z lalkami, portret, 2018 r.

Słodkie legendy. 
O tym, jak powstała sztuka „Kogucik Cezarego Sarzyńskiego”
 

Około 2000 roku jeden z najsłynniejszych polskich piekarzy poprosił naszą Mamę, by stworzyła inscenizację legendy o jego rodzinnym mieście Kazimierzu Dolnym. Był to początek wyjątkowo kreatywnej współpracy, podczas której powstało przedstawienie „Kogucik Cezarego Sarzyńskiego”, które Maria Końska-Chmielecki napisała i wyreżyserowała.

Historia przenosi nas do malowniczego Kazimierza Dolnego nad Wisłą, miasta w pobliżu Lublina na wschodzie Polski, z którym związana jest legenda o czarnym kogucie, byłym symbolu owego miasteczka. Niestety, pewnego razu czarny kogut padł ofiarą podstępnego diabła. Dalej legenda głosi, że po tym wydarzeniu dzielni mieszkańcy Kazimierza Dolnego przepędzili diabła z miasta i aby nic podobnie ponurego się już nigdy więcej nie wydarzyło, upstrzyli pozostałe koguty barwnymi piórami. Okazały i kolorowy kogut zainspirował mieszkańców na tyle, że postanowili wypiec jego podobiznę ze słod­kiego ciasta. W tym celu ogłoszono konkurs piekarski na najpiękniejszy wypiek kolorowego koguta. Ostatecznie pierwsze miejsce w konkursie zajął kunsztownie wykonany kogut piekarza Cezarego Sarzyńskiego. Dziś każdy, kto kiedykolwiek był w Kazimierzu Dolnym, wie, że wizyta w piekarni Sarzyńskiego i degustacja jego drożdżowych kogutów to absolutna konieczność.

Dzięki nowej sztuce teatralnej odbyliśmy z piekarzem Sarzyńskim wiele podróży, w tym do Barbizon i Paryża we Francji i do wielu miast w Polsce. Byliśmy także w niemieckim Hanowerze na Światowej Wystawie EXPO 2000. Przedstawienie „Kogucik Cezarego Sarzyńskiego” było prezentowane w tamtejszym Polskim Pawilonie, zaś po spektaklu rozdawaliśmy drożdżowe koguty. Teatr Lalki i Aktora „Otwarte Oczy” już od dawna cieszył się dużą, sięgającą poza granice Bielefeldu renomą. Wystawiając tę sztukę podbił serca publiczności także w innych krajach.

 

Integracja kulturowa poprzez działalność artystyczną. 
O tym, jaką spuściznę pozostawił Teatr Lalki i Aktora „Otwarte Oczy”
 

Teatr Lalki i Aktora „Otwarte Oczy” był teatrem objazdowym. W ciągu wielu lat swego istnienia brał on udział w licznych wydarzeniach i festiwalach w Europie, m.in. w Wilnie (na Litwie) i w Rzeszowie (partnerskim mieście Bielefeldu), czy też podczas obchodów Święta Konstytucji w Landtagu Nadrenii-Palatynatu w Moguncji. Dzięki aktywnym działaniom i zaangażowaniu naszej Mamy wiele działo się również w naszym rodzinnym Bielefeldzie, w którym przez lata powstała imponująca lista podmiotów, z którymi Teatr współpracował – wśród nich znalazły się szkoły z terenu miasta, instytucje gminne, stowarzyszenia i związki oraz Miejski Wydział Kultury i Uniwersytet Ludowy. Teatr oferował warsztaty teatralne dla dorosłych i dzieci oraz współpracował z różnymi instytucjami kulturalnymi w mieście, m.in. z Theaterlabor i z Mobiles Theater. Próby teatru odbywały się zwykle w Haus der offenen Tür, HOT (Dom Drzwi Otwartych) w Bielefeld-Schildesche. Współpraca teatru dotyczyła również Sekretariatu Kultury Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW Kultursekretariat) w Wuppertalu oraz Centralnej Biblioteki w Bielefeldzie. Teatr był wspierany finansowo przez różnych sponsorów, m.in. przez Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Kolonii i Wspólnotę Polską w Warszawie oraz Wydział Kultury Urzędu Miasta Bielefeld. Zaangażowanie Teatru Lalki i Aktora oraz Związku Opieki Społecznej dla Robotników (Arbeiterwohlfahrt) w Bielefeld zaowocowało stałą, ponad 13-letnią współpracą, dającą nie tylko impuls do rozwoju kulturalnego, lecz także wspierającą edukację i integrację społeczną.

W 2022 roku kurtyna Teatru Lalki i Aktora „Otwarte Oczy” opadła na zawsze. Nasza ukochana Mama, Maria Końska-Chmielecki, założycielka i dyrektorka Teatru, zmarła po długiej chorobie. Jej dziedzictwo to ponad 30 lat artystycznego zaangażowania, kreatywnych projektów i międzynarodowej współpracy. Powyższy artykuł zawiera wspomnienia na temat tej niezwykłej osoby, spisane przez jej córkę i syna.

 

Joanna M. Chmielecki i Dominik Chmielecki, sierpień 2024 r.