Paderewski w Breslau
W tym samym 1890 r. Paderewski odbył swe pierwsze tournée po Wielkiej Brytanii. Pełnymi temperamentu recitalami oczarował chłodną początkowo publiczność angielską.[7]
W zamku Windsor grał na specjalne zaproszenie królowej Wiktorii, którą zachwycił siłą i głębią artystycznego wyrazu.[8]
W Londynie Paderewski wzbudzał również zainteresowanie swą niezwykle oryginalną powierzchownością - wysmukła postać o bladej twarzy okolonej gęstwiną jasnorudych włosów. Adam Zamoyski trafnie zauważył, iż „(…) co do koloru włosów, była to głowa wymarzona dla grupy malarzy zwanych prerafaelitami”.[9] Dlatego warto przytoczyć co po spotkaniu z Paderewskim miał powiedzieć Edward Burne-Jones ( 1833 - 1898 ): „W Londynie przebywa teraz pewien piękny młody człowiek nazwiskiem Paderewski i chciałbym mieć taką twarz i wyglądać jak on (…)”. [10] Pod wielkim urokiem Mistrza pozostawał także pianista Harold Bauer - „Widziałem jego głowę, kiedy wchodził na scenę w St. James Hall i nigdy jej nie zapomnę”.[11]
Tak więc ekscentryczny wygląd czynił z Paderewskiego idealnego modela, co wykorzystało wielu współczesnych mu malarzy. Wspomniany Burne-Jones narysował głowę pianisty ołówkiem [12], a dobrze znany w ikonografii portret olejny namalował Lawrence Alma-Tadema (1836 – 1912).[13] Obraz ten Paderewski wspominał w swych dyktowanych pamiętnikach: „(…)portret Alma-Tademy z punktu widzenia sztuki był prawdziwym arcydziełem”.[14] Malarz przedstawił artystę na tle skomponowanym z dwóch płaszczyzn barwnych: pomarańczowo-żółtej tkaniny oraz boazerii w kolorze ciemnooliwkowym. Kolorystyka płótna opiera się na kontrastowym zestawieniu barw, przy czym zastosowano tu kontrast walorowy - jasna twarz i biała koszula przeciwstawione zostały ciemnemu frakowi. Zmieniającą się tonację łagodzi zastosowanie rozmazanych konturów. Ten świetny akademicki portret przynależy do cyklu przedstawień sławnych muzyków epoki wiktoriańskiej i edwardiańskiej jaki namalował Alma- Tadema.[15] Obecnie obraz znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
Na marginesie dodać można, iż Paderewski bardzo zaprzyjaźnił się z Alma- Tademą. Na jego zaproszenie malarz wziął udział w uroczystościach związanych z 100. rocznicą urodzin Fryderyka Chopina, w ramach których odbył się również I. Zjazd Muzyków Polskich, zorganizowanych w październiku 1910 r. we Lwowie.[16]
[7] „Gazeta Lwowska” nr 121 z 30.05.1894 zamieściła zabawną historyjkę –„ Paderewski i angielska „lady””- opisującą niebywałe powodzenie Paderewskiego podczas jego kolejnego pobytu na Wyspach Brytyjskich, przytaczam ją w całości: „Znakomity pianista musi od rozstrojonych dam wielkiego świata londyńskiego cierpieć dużo przykrości. Wstydliwie, ze spuszczonymi oczami, długie „damy” angielskie zapalają się strasznie do gry Paderewskiego i mordują go wylewami swoich uczuć. Biednemu artyście nie dają spokoju namiętne córy Albionu, magnetyzują go wzrokiem, elektryzują uściskiem długich palców. Jak donosi pewien dziennik londyński, przed kilku dniami Paderewski grał w jednym z wielkich salonów artystycznych. Nagle zbliża się do fortepianu pewna pani, porywa rękę artysty i przyciska ją do ust. Artysta rękę wyrywa i uderza niechcący swoją wielbicielkę, która przypuszcza, iż otrzymała policzek i mdleje. Później dopiero sprawa się wyjaśnia i towarzystwo się uspokaja”.
[8] W. Dulęba ,Z. Sokołowska, Ignacy Jan Paderewski .Mała kronika życia pianisty i kompozytora, Kraków 1960, s. 56
[9] A. Zamoyski ,Paderewski, Warszawa 2010, s. 62
[10] cyt. za Zamoyski, op.cit., s. 62
[11] cyt. za Zamoyski, op.cit., s. 61
[12] Śladami prerafaelitów. Artyści polscy i sztuka brytyjska na przełomie XIX i XX w.,[kat. wyst.], red. D. Walawender-Musz, Muzeum Pałac w Wilanowie, Warszawa 2006, s. 32
[13] R. Ash, Sir Lawrence Alma- Tadema, London 1995, [s. 4]
[14] I. J. Paderewski, Pamiętniki, spisała M. Lawton, Kraków 1972, t.1, s. 238
[15] Akademizm w XIX w. Sztuka europejska ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie i innych kolekcji polskich, [kat. wyst.], Muzeum Narodowe w Warszawie, red. I. Danielewicz, Warszawa 1998, s. 46
[16] „Kurjer Lwowski” nr 493 z 24.10.1910