Zakazana miłość – zabójstwo Leona Szczepaniaka w Stadecken-Elsheim

W 1975 r. na cmentarzu w Elsheim w reńsko-heskiej gminie Stadecken-Elsheim wzniesiono kamień upamiętniający zamordowanego polskiego robotnika przymusowego Leona Szczepaniaka (* 10.2.1912 † 27.5.1942).
W 1975 r. na cmentarzu w Elsheim w reńsko-heskiej gminie Stadecken-Elsheim wzniesiono kamień upamiętniający zamordowanego polskiego robotnika przymusowego Leona Szczepaniaka (* 10.2.1912 † 27.5.1942).

Wprawdzie Rada Gminy Stadecken-Elsheim wcześniej jasno zasygnalizowała stworzenie miejsca pamięci dla Leona Szczepaniaka, to jej tak wyrażona wola polityczna tylko częściowo oddawała nastawienie lokalnych mieszkańców do kamienia pamięci w czasie jego powstawania. Wymownym świadectwem tego nastawienia były wypowiedzi osób mieszkających w Stadecken-Elsheim we wspomnianym reportażu z czerwca 1975 roku – zwłaszcza dwóch „naocznych świadków [tragicznych wydarzeń]” przeciwnych stawiania kamienia. Jeden z nich relatywizował winę Niemiec, stwierdzając jednocześnie, że postawienie kamienia jest prowokacją, zarówno dla strony polskiej, jak i niemieckiej:

„– Ta sprawa jest jednostronna. Ponieważ, jak mówię, znam przecież tę sprawę. W Polsce popełniano wiele morderstw na Niemcach […] I tu i tam, powtarzam sobie, jest to niekorzystne. Coś takiego powinno się zostawić w spokoju.

– [osoba pytająca:] Dlaczego?

– Tak, dlaczego? To znowu wzburza emocje”[13].

Z kolei drugi mężczyzna relatywizował sam czyn: „Ja sam bardzo wiele przeszedłem i bardzo wiele widziałem. Można byłoby zatem niemal każdemu postawić kamień pamięci”[14]. Nawet w jednej z gospód w Elsheim „odmówiono sali na uroczystość pojednania z Polską. Jej stali bywalcy solidaryzują się z szefem lokalu” – podano dalej w reportażu. Między innymi jeden z gości stwierdził: „Jestem zdania, że niemieccy żołnierze też mogli być w ten sam sposób straceni w Polsce i też nie stawia się im kamieni”[15]. W jednym z wywiadów również ówczesny Pierwszy Zastępca Burmistrza Heinz Horn próbował przedstawić morderstwo na Szczepaniaku jako zgodne z prawem, odwołując się do zbrodniczych dekretów nazistowskich władz oraz kreśląc zupełnie mylny obraz egalitarnego i konsekwentnego systemu ścigania karnego na podstawie ówczesnych przepisów prawnych:

„[M]oim zdaniem ten Polak naruszył obowiązujące prawo, poza tym wiedział, że jeżeli wda się w relację z Niemką, to grozi mu kara śmierci, tak jak nam żołnierzom było wiadomo, że zostaniemy rozstrzelani jako szabrownicy; sam byłem raz obecny przy [takiej] egzekucji”[16].

Wypowiedź skomentował narrator reportażu, dodając:

„Oficjalnym argumentem w Elsheim jest osobiste doświadczenie żołnierza, lecz gdy tylko kamera i magnetofon zostają wyłączone nagle argumentacja nabiera innego wydźwięku. Wtedy ci, których zwykle określa się jako Polacken są negowani jako ludzie; nazistowski reżim – w 1932 roku wyczekiwany przez 67 % mieszkańców Elsheim – jest w zawoalowany sposób usprawiedliwiany, a księdzu grozi się represjami”[17].

Owszem, w programie poza księdzem Hellrieglem do głosu doszła także mieszkanka Elsheim, krewna niemieckiej ofiary nazistowskich prześladowań politycznych, natomiast kontrapunktem do wypowiedzi „naocznych świadków”, stałych bywalców gospody i Pierwszego Zastępcy Burmistrza były relacje z działalności drużyny harcerskiej z Elsheim oraz z jej podróży do Polski w duchu pojednania, którą zaplanowano również w 1975 roku. Harcerze już w tym czasie postanowili sporządzić dokumentację, mającą na celu przekazanie informacji o niemieckich zbrodniach w Polsce[18]. Usprawiedliwianie zbrodni popełnionej na Leonie Szczepaniaku również w prasie lokalnej nie było akceptowane: 

„Często usprawiedliwiano tę zbrodnię, powołując się na ówczesne przepisy prawne, które Polkom i Polakom zakazywały utrzymywania relacji z niemieckimi kobietami i mężczyznami. W tym miejscu należałoby także zadać pytanie, czy prawo zawsze jest prawem? Przeszłość a nawet różnorodne układy władzy w dzisiejszym świecie dowiodły i dowodzą, że właściwie tak nie jest.

Uchwała Rady Gminy promująca pojednanie [naszych narodów] ma służyć nie tylko przezwyciężeniu przeszłości, lecz przede wszystkim spojrzeniu w przyszłość. Jej celem jest budowanie przyjaznych relacji z narodem polskim na wzór na przykład tych, jakie udało się zbudować z naszymi francuskimi sąsiadami”[19].

 

[13] Reportaż TV wyemitowany na antenie SWF-1-Rheinland-Pfalz 26.06. 1975 roku. 

[14] Tamże.

[15] Tamże.

[16] Tamże.

[17] Tamże.

[18] Tamże.

[19] „Allgemeine Zeitung”, 8.06.1975 r.

Mediateka
  • Leon Szczepaniak, vermutlich 1939

    Als Soldat der polnischen Armee (hintere Reihe Mitte) mit seinen Kammeraden auf einem Gruppenfoto, Jahr unbekannt, vermutlich 1939
  • „Schamloser Verkehr mit einem Polen“

    Margarete Heß’ Demütigung in der NS-Propaganda, 1942. 
  • Beitrag in „Glaube und Leben“ (Mainz) zur Einweihung des Gedenksteines am 8. Juli 1975

    Unter der Überschrift „Deutsch-polnischer Tag“ wurde in der katholischen Zeitung „Glaube und Leben“ aus Mainz vom 29.6.1975 über die Gedenksteineinweihung am 8. Juli 1975 berichtet.
  • Der Gedenkstein für Leon Szczepaniak am 25. Mai 2022

    Der Gedenkstein an der Gedenkveranstaltung für Leon Szczepaniak am 25. Mai 2022 mit den Kränzen des Polnischen Generalkonsulats Köln und der Ortsgemeinde Stadecken-Elsheim, 2022