Polskie listy z okresu przedwojennego, wojennego i powojennego, na przykładzie Nadrenii-Palatynatu
Sprendlingen
I na koniec Sprendlingen, gdzie Eleonore Renner, która z dzieciństwa przypomina sobie Polki i Polaków przebywających na robotach przymusowych w Sprendlingen (Hesja Nadreńska) i u niej w domu, przechowuje list Kazimierza Wojciechowskiego, który podczas wojny był robotnikiem przymusowym w gospodarstwie rolnym jej rodziców. List datowany na 29 grudnia 1947 roku pokazuje wyraźnie serdeczność relacji, jaka rozwinęła się między członkami rodziny Renner i Kazimierzem Wojciechowskim podczas wojny:
„Fulda, [list] z Koszar Bleidorna, Blok E, Pokój 40
Do:
Sektor Francuski
Philipp Schnell
Sprendlingen, pow. Bingen nad Renem
Schäfergasse 5
Fulda. dnia. 29.12.[19]47 r.
Droga Rodzino Schnell!
Dziękuję Państwu za miły list i za dołączony banknot, bardzo [się] ucieszyłem i jak z listu zrozumiałem, to wiedzie się Wam jeszcze bardzo dobrze. Josef [Józef] już od dawna jest w domu, tylko ja jeszcze jestem w Fuldzie, jak długo, tego jeszcze nie wiem. Każdego dnia możemy [stąd] wyruszyć, z powrotem do kompanii. A teraz jeszcze jedno pytanie – jak się miewa[ją] Państwa córka i Hanna i Pani Renne[r], Pani Lina[?] Czy wszyscy są nadal zdrowi[?] To o sobie jeszcze mogę powiedzieć. Czy Philipp jest już w domu, czy jeszcze nie[?] Jak spędziliście Boże Narodzenie[?] O sobie mogę powiedzieć, że spędziłem je całkiem dobrze. Wtedy dostałem Wasz miły list, ale niestety nie potrafię go czytać, dałem go sobie przetłumaczyć, może następny list mógłby być napisany po łacinie. Zawsze lepiej, gdy czyta się list samemu. Jak w przyszłym roku dostanę urlop, to przyjadę do Was [sprawdzić], czy z winnicami wszystko w porządku.
Na tym kończę, żeby niebawem otrzymać odpowiedź, bo nie będziemy tu długo
serdecznie Was pozdrawiam
Wasz Kazimierz
Wam wszystkim życzę jeszcze szczęśliwego i zdrowego nowego roku”.
Powyższy list to także przykład porażki nazistowskiego reżimu, któremu – mimo zbrodniczych rozporządzeń dyskryminujących polskich robotników i robotnice przymusowe oraz zmierzających do możliwie maksymalnego wykorzystania ich siły roboczej przy jednoczesnym zmniejszeniu kontaktów między Niemcami i Polakami – nie udało się powstrzymać nawiązywania nici wzajemnych sympatii, które przetrwały także w nowej, zaistniałej po kapitulacji Niemiec rzeczywistości.
Przedstawione trzy grupy listów i kartek pocztowych stanowią ważne źródło polskich śladów w Niemczech oraz dla badań stosunków polsko-niemieckich. Ich odnalezienie i przeanalizowanie ich treści w ramach szeroko zakrojonych badań to z pewnością satysfakcjonujące wyzwanie.
Christof Schimsheimer, listopad 2021 r.