Śmierć polskiego żołnierza Wehrmachtu w Rosji: Bernhard Switon (1923-1942)

Bernhard Świtoń w mundurze, kopia, 2019, oryginał w zbiorach prywatnych Doroty Cierni.
Bernhard Świtoń w mundurze, kopia, 2019, oryginał w zbiorach prywatnych Doroty Cierni.

Wśród Rosjan zdania na temat cmentarzy wojennych żołnierzy niemieckich są wciąż podzielone. Z jednej strony ludzie cieszą się, gdy znalezione w pobliżu ich miejsc zamieszkania[18] szczątki niemieckich żołnierzy są przenoszone na cmentarze, bo właśnie to zdaje się im być najlepszym rozwiązaniem zgodnie z chrześcijańskim obyczajem „sensownego pogrzebu“. Z drugiej strony, wielu Rosjanom wydaje się dziwne, że „podżegacze“ wojenni dostępują „zaszczytu“ pochowania ich na cmentarzu w kraju, który zaatakowali. Takie myślenie ma związek z tym, iż upamiętnianie żołnierzy w Rosji jest generalnie równoznaczne z uhonorowaniem zmarłych jako zwycięzców. To z kolei wynika z faktu, że przez dziesiątki lat systematycznie idealizowano zwycięską Wojnę Ojczyźnianą[19] i oddawano hołd żołnierzom traktowanym jako bohaterów. Jednocześnie „rosyjsko-sowiecka interpretacja historyczna Wielkiej Wojny Ojczyźnianej była od samego początku hybrydowa i zróżnicowana, aczkolwiek także opierała się na centralnym rozróżnieniu między zwycięzcami i pokonanymi“[20], nie pozostawiając zbyt wiele miejsca na zaklasyfikowanie ich do różnych grup ofiar i sprawców. Od lat 60. XX w. „heroizacja pamięci o wojnie“[21] odgrywa coraz większą rolę w życiu publicznym Związku Radzieckiego i Rosji. Do dziś pamięć o wydarzeniach II wojny światowej to jeden z najważniejszych składników kultury rosyjskiej, a rocznice tych wydarzeń obchodzi się przez kilka dni. „Święta upamiętniające zwycięstwo w II wojnie światowej nadal mają w Rosji duże znaczenie [...] 71,5 procent Rosjan uważa je za ważne, dlatego są uznawane za bardziej znaczące niż np. święta Bożego Narodzenia [...]“[22]. Znaczenie obchodów jest tak wielkie, że uroczysta parada z okazji 75. rocznicy zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej nie została odwołana nawet z powodu pandemii koronawirusa w 2020 roku, a jedynie przesunięta z 9 maja 2020 roku na 24 czerwca 2020 roku.[23]

Patrząc z tej perspektywy, negocjacje w sprawie miejsc pamięci w Rosji są raczej trudne. Potwierdzają to artykuły o cmentarzach wojennych w rosyjskich gazetach online, opatrzone tytułami „Groby odnalezione w piwnicach“ (czasopismo Dnovec, 2018) czy „Były żołnierz Wehrmacht, 95-letni Hugo Bosse, przybył w okolice Nowogrodu“ (53 Novosti, 2018), oraz zawierające obiektywne lub pozytywne treści dotyczące prac na cmentarzach wojennych, ale też artykuły z nagłówkami takimi jak: „Ciało Rosji pokrywane wrzodami faszystowskich pomników“ (RVS, 2015) oraz „Niemiecki Związek Ludowy Opieki nad Grobami Wojennymi przygotowuje pod Wołgogradem pompatyczną uroczystość ekshumacji zwłok“ (SM News, 2019). Volksbund odrzuca zarzuty, jakoby chodziło mu o ceremonię w hołdzie niemieckich żołnierzy:

„Cmentarze wojenne nie są miejscem oddawania hołdu zmarłym, lecz miejscem ich ostatniego spoczynku.“[24]

Aby uniknąć wrażenia, że czci się pojedynczych żołnierzy niemieckich, Volksbund nie umieszcza na cmentarzach indywidualnych nagrobków, lecz tablice pamiątkowe z nazwiskami poległych i kilka krzyży z napisami. Na uwagę zasługuje również fakt, że na cmentarzu wojennym żołnierzy niemieckich w Nowogrodzie znajdują się również tablice pamiątkowe upamiętniające żołnierzy hiszpańskich i flamandzkich, ale nie wspomina się o polskich żołnierzach. Wynika to z faktu, że Polacy ze Wschodu, którzy zostali wcieleni do Wehrmachtu, trafiali głównie na front zachodni, a Polacy na Zachodzie figurowali w archiwach wojskowych jako obywatele niemieccy. Jest jednak całkiem możliwe, że wielu Polaków z Zagłębia Ruhry trafiło na front wschodni, gdyż na liście stowarzyszenia Volksbund z nazwiskami osób spoczywających na cmentarzu w Nowogrodzie znajduje się wiele polskich nazwisk. Z dostępnych dokumentów nie jest możliwe naświetlenie indywidualnych losów żołnierzy Wehrmachtu na terytorium Związku Radzieckiego. Przede wszystkim wśród tych, których wcielono pod przymusem do Wehrmachtu, można sobie wyobrazić wielu dezerterów. Niewykluczone, że taką postawę przyjął także Bernhard Świtoń, choć podczas kwerendy nie znaleziono żadnych konkretnych informacji ani o jego nastawieniu do reżimu nazistowskiego, ani o tym, co robił na froncie wschodnim. Brak również informacji o przyczynie jego śmierci.

Kwestia różnych aktorów II wojny światowej w powiązaniu z kwestią winy jest również w Polsce postrzegana krytycznie. I tak, informacja o dziadku Donalda Tuska służącym w Wehrmachcie[25] szybko trafiła na pierwsze strony polskich gazet, natomiast książka Kaczmarka „Polacy w Wehrmachcie“ wywołała spory skandal, ponieważ według jej autora:

„(...) [istniała] niska świadomość faktu, że etniczny Niemiec mógłby być również Polakiem w znaczeniu etniczno-kulturowym, który został przyjęty pod przymusem [...] do niemieckiej wspólnoty narodowej (Volksgemeinschaft) [...]. Prawdziwym szokiem było uświadomienie sobie, że etniczni Polacy [...] służyli w Wehrmachcie nie tylko w odosobnionych przypadkach, ale masowo, tym bardziej, że w Polsce nie było wątpliwości, że Wehrmacht współuczestniczył w zbrodniach wojennych.“[26]

 

[18] Szczątki poległych żołnierzy spoczywają do dziś w miejscach, w których ich zwłoki zostały prowizorycznie pochowane podczas wojny, a z czasem powstawały tam domy, ulice i parki.

[19] Termin „Wielka Wojna Ojczyźniania“ oznacza w Rosji walki Związku Radzieckiego przeciwko nazistowskim Niemcom w latach 1941-1945.

[20] Langenohl, Andreas, Staatsbesuche. Internationalisierte Erinnerung an Den Zweiten Weltkrieg in Rußland und Deutschland, [w:] Osteuropa, tom 55, nr 4-6, 2005, s. 85. Dostęp w Internecie: http://www.jstor.org/stable/44932726

[21] Jahn, Peter, 22 Juni 1941: Kriegserinnerung in Deutschland und Russland (30.11.2011 r.). Dostęp w Internecie: http://www.bpb.de/apuz/59643/22-juni-1941-kriegserinnerung-in-deutschland-und-russland?p=all

[22] Rüschendorf, Raphael Felix, Stalingrad im kollektiven Gedächtnis der Wolgograder Bevölkerung. Wie sich der Generationenwechsel auf die Erinnerung auswirkt (02.02.2017 r.). Dostęp w Internecie: https://erinnerung.hypotheses.org/1067

[23] Pierwsza zwycięska parada po II wojnie światowej w Moskwie odbyła się 24.06.1945 r.

[24] Siegl, Elfie, s. 310.

[25] Dopiero po kampanii prezydenckiej w 2005 r. okazało się, że dziadek Donalda Tuska w latach 1939-1942 przebywał w obozach pracy przymusowej i w obozach koncentracyjnych, zanim w 1943 roku został zwolniony [z obozu], po czym wcielony do Wehrmachtu, skąd ostatecznie udało mu się dostać do Polskich Sił Zbrojnych (PSZ). Por.: Kaczmarek, Ryszard, s. 16 i nast. (w  wydaniu niemieckim)

[26] Kaczmarek, Ryszard, s. 18 (w wydaniu niemieckim).

Mediateka