Sigrid Nikutta – specjalistka od rzeczy niemożliwych
Osiem pierwszych tygodni życia – zaledwie tyle Sigrid Nikutta (ur. 1 kwietnia 1969 r.) spędziła w Polsce, zanim jej rodzice, niemieccy przesiedleńcy z Mazur, przenieśli się z nowo narodzoną córką do miasta Enger we wschodniej Westfalii. Tyle wystarczyło jednak, by Polska pozostała dla rodziny Nikuttów ważnym miejscem, do którego chętnie się wraca nie tylko myślami. „Mam duży sentyment do Polski. Fascynuje mnie ten kraj, ludzie i moje pochodzenie” – przyznała Sigrid Nikutta w jednym z wywiadów.[1]
Powrócić do kraju urodzenia w dorosłym życiu menadżerka miała okazję wielokrotnie, nie tylko w ramach urlopu, ale także służbowo, gdy w 2009 roku objęła stanowisko w zarządzie produkcji DB Schenker Rail Polska w Zabrzu. Dziś wspomina, jak jej wyjazd do Polski uruchomił lawinę obaw znajomych, wśród których nie brakowało nawet takich, którzy ostrzegali ją, że niemiecka kobieta łatwo może na ulicy stać się ofiarą napaści Polaków. Nikutta nigdy nie miała jednak problemu z otwartością na innych, do czego przyczyniły się z pewnością nie tylko jej wcześniejsze doświadczenia z Polską i Polakami, ale także psychologiczne i pedagogiczne wykształcenie zdobyte podczas studiów na Uniwersytecie Bielefeld. Przez długi czas Sigrid Nikutta nie myślała bowiem o karierze w branży transportowej – chciała zmieniać świat, pracując z młodocianymi przestępcami. Już podczas pierwszej praktyki w więzieniu stało się dla niej jednak jasne, że w walce ze społecznymi problemami nie jest w stanie wiele zdziałać w pojedynkę.
Jeszcze w czasie studiów Nikutta zatrudniła się w średniej wielkości przedsiębiorstwie w Bielefeld. W 1996 roku przeniosła się do oddziału Deutsche Bahn w Saksonii, celowo wybierając pracę we wschodnim kraju związkowym. W Dreźnie piastowała kierownicze stanowiska w zakresie kształcenia. W roku 2001 została kierowniczką ds. personalnych w DB Cargo w Duisburgu. Niedługo później objęła kierownictwo produkcji i została rzeczniczką zarządu transportu towarowego DB w Moguncji. Kolejnym etapem w jej karierze było wspomniane Zabrze. Częste zmiany firm i stanowisk, a także związane z tym przeprowadzki nie są bynajmniej przypadkowe: „Tego typu decyzje ciągną się przez całą moją karierę. Mianowicie nie pytanie: Jaki następny krok będzie najłatwiejszy? Tylko: Co naprawdę pozwoli mi się rozwijać? Jakie zajęcie będzie najbardziej wymagające?”[2] – tłumaczy Sigrid Nikutta.
Przełomem w karierze okazuje się objęcie w 2010 roku kierownictwa Berliner Verkehrsbetriebe (BVG), przedsiębiorstwa odpowiedzialnego za transport miejski w stolicy Niemiec. Sigrid Nikutta konkuruje o to stanowisko ze 130 kandydatami i ostatecznie wygrywa rekrutację. Po raz pierwszy w historii na czele firmy zatrudniającej wówczas 13 tysięcy pracowników i przewożącej rocznie ok. 920 milionów pasażerów, staje kobieta. Wiadomość wywołuje zaskoczenie w branży i odbija się szerokim echem w mediach. Ze stereotypowym traktowaniem kobiet Sigrid Nikutta spotyka się nie po raz pierwszy – w przeszłości zdarzało się nieraz, że była np. omyłkowo traktowana jako asystentka jednego z członków zarządu. Reakcja na fakt objęcia kierownictwa BVG przekroczyła jednak wszelkie granice: „W przekazach medialnych chodziło właściwie wyłącznie o moją płeć. (...) Nikt nie mówił o moich kwalifikacjach. Przypominam sobie jeden z nagłówków, który krzykliwie informował o moim wyborze na to stanowisko: »42-letnia psycholożka z Polski z trojgiem dzieci ma kierować BVG«. Do głosu doszły tu wszystkie stereotypy” – wspomina menadżerka.[3]
[1] C. Philipps/B. Pfeiffer, Sigrid Nikutta ist fasziniert von Land und Leuten, w: moz.de, 05.03.2011, URL: https://www.moz.de/sigrid-nikutta-ist-fasziniert-von-land-und-leuten-49423444.html (dostęp online: 01.07.2021).
[2] D. Erk, Ich bin die Herrin der Güterzüge, w: zeit.de, 02.03.2021, URL: https://www.zeit.de/arbeit/2021-03/sigrid-nikutta-deutsche-bahn-vorstand-arbeit-podcast (dostęp online: 01.07.2021).
[3] S. Gronwald, „Da wurden wirklich alle Klischees zusammengerührt”, w: stern.de, 25.11.2020, URL: https://www.stern.de/politik/quotenfrauen/sigrid-nikutta---da-wurden-wirklich-alle-klischees-zusammengeruehrt---9493740.html (dostęp online: 01.07.2021).
Reakcja branży i mediów sprawiła, że Sigrid Nikutta zmieniła zdanie w sprawie gwarantowanych przez prawo parytetów. „Reakcje mediów pokazały mi, jak daleko jesteśmy od tego, by obsadzanie takich stanowisk przez kobiety było czymś oczywistym” – przyznała w wywiadzie dla tygodnika „Stern”.[4]
Zainteresowanie mediów „kobietą na eksponowanym stanowisku” nie słabło także później – gazety szeroko komentowały m.in. urodzenie przez Nikuttę dwojga kolejnych dzieci w czasie kierowania BVG, a także jej szybki powrót do pracy. Nie mniejsze poruszenie wywoływał fakt zabierania niemowlęcia na zebrania zarządu i karmienia go piersią podczas wielogodzinnych posiedzeń. Kontrowersje wzbudzał również fakt rezygnacji z pracy męża menadżerki i przejęcie przez niego obowiązków domowych.
BVG za czasów kierowania przez Sigrid Nikuttę odnotowało po raz pierwszy od dziesięcioleci zysk z prowadzonej działalności. Liczba przewożonych rocznie pasażerów wzrosła do 1,1 miliarda. Nie wszystko udało się usprawnić – przestarzała flota autobusów i pociągów metra, a także powolna jej modernizacja sprawiły, że liczba odwołanych przejazdów znacząco wzrosła. Mimo to bilans szefowania Nikutty BVG postrzegany jest dziś pozytywnie. Wielkim sukcesem okazała się ironiczna i samokrytyczna kampania wizerunkowa Weil wir dich lieben, której poprzez naśmiewanie się ze słabych stron berlińskiego przedsiębiorstwa transportowego (np. gburowatości kierowców czy spóźniających się autobusów) udało się zbudować rozpoznawalną i jedyną w swoim rodzaju markę.
Po blisko dziesięciu latach sprawowania stanowiska w Berlinie, w listopadzie 2019 roku, Sigrid Nikutta została powołana w szeregi zarządu koncernu Deutsche Bahn, w którym odpowiada za transport towarowy. Wybrano ją także prezeską zarządu DB Cargo AG. Tym samym została pierwszą kobietą na czele niemieckiej państwowej spółki kolejowej od 185 lat w historii kolei w Niemczech. Z biegiem lat do menadżerki przylgnęło miano specjalistki od trudnych zadań. Tak postrzegana jest też jej rola w DB Cargo – spółka od lat przynosi straty, a odsetek zatrudnionych w niej mężczyzn wynosi niemal 90 procent. Zadaniem Sigrid Nikutty będzie więc nie tylko restrukturyzacja firmy, ale także zwiększenie udziału kobiet wśród personelu. To ostatnie będzie z pewnością wyzwaniem trudnym, ale biorąc nastawienie i osobiste doświadczenia szefowej spółki z pewnością nie niemożliwym: „Chciałabym pokazać, że dzieci i kariera w żadnym wypadku się nie wykluczają. Podkreślę jednak, że nie zawsze jest to łatwe. Ale jest to możliwe i można czerpać korzyści z obu tych światów. Być może jestem tak wytrzymała w swojej pracy, ponieważ mam pełne i szczęśliwe życie prywatne.”[5]
Monika Stefanek, lipiec 2021 r.
[4] Tamże.
[5] S. Gronwald/K. Stawski, Bahn-Vorständin Nikutta: „Ich pflege im Berufsleben das Image einer Dampfwalze”, w: stern.de, 23.11.2020, URL: https://www.stern.de/politik/sigrid-nikutta--deutsche-bahn---der-gesamte-vorstand-steht-hinter-der-frauenquote--9500976.html (dostęp online: 01.07.2021).