„Narodowiec“ – Polska gazeta narodowa w Zagłębiu Ruhry
Pomimo, że oba pisma z zadowoleniem przyjęły upadek cesarstwa niemieckiego i ustanowienie demokracji parlamentarnej, między innymi dlatego, że wiązało się to z poszerzeniem zakresu działalności politycznej polskich organizacji narodowych, to „Narodowiec“ do rozwoju sytuacji politycznej w nowych republikańskich Niemczech podchodził z większą rezerwą niż „Wiarus Polski“. Większy dystans „Narodowca“ przejawiał się również w jego postawie umiarkowanej lojalności wobec nowego państwa niemieckiego i odpowiadał w ten sposób dystansowi, który stawał się widoczny także wśród rosnącej części polskiej ludności w Zagłębiu Ruhry. Ten rosnący dystans był przede wszystkim reakcją na dyskryminację przez nowe władze państwowe i lokalne oraz niemieckie siły narodowe wobec osób, które deklarowały swoją polskość. „Narodowiec“ szybko na to zareagował i biorąc pod uwagę wyjazdy robotników i ich rodzin do nowej Polski a przede wszystkim rosnącą liczbę polskich emigrantów przenoszących się do Francji i Belgii, już w 1922 roku otworzył oddział redakcji w Lens - mieście na północy Francji, w największym francuskim okręgu węglowym. Jak duże znaczenie miały różnice polityczne między polskimi nurtami narodowymi reprezentowanymi przez „Wiarusa Polskiego“ i „Narodowca“ okazało się w momencie zajęcia Zagłębia Ruhry przez wojska francuskie i belgijskie. 16 stycznia 1923 roku „Wiarus Polski“ opublikował apel do Polek i Polaków mieszkających w Westfalii i Nadrenii, przypominając o obowiązkach polskich robotników wypływających z faktu posiadania niemieckiego obywatelstwa. Poza tym, sprzyjająca mu centrala polskich związków zawodowych, jaką było Zjednoczenie Zawodowe Polskie (ZZP) [niem. Polnische Berufsvereinigung] wraz z niemieckimi związkami zawodowymi wydała wspólne oświadczenie, w którym wypowiedziano się przeciwko zajęciu Zagłębia Ruhry i za strajkami, podczas gdy stanowisko „Narodowca“ w tych sprawach było całkowicie przeciwstawne. W swoim wydaniu jubileuszowym z 1959 roku, stwierdził, mówiąc w sposób niedopuszczalny dla wszystkich Polaków z Zagłębia Ruhry: „Niemcy sabotażem i strajkami nadal opornie wymigiwali się z tego obowiązku [z dostawy ustalonej ilości węgla do Francji i Belgii – przyp. autora], gdyż dla nich Traktat Wersalski już wkrótce po wojnie stanowił tradycyjny świstek papieru. Zamiary Francji zostały przez pokonane Niemcy pokrzyżowane. Wówczas to na wezwanie ‚Narodowca‘ z pomocą przyszła liczna w Zagłębiu Ruhry na kopalniach zatrudniona polska ludność, która wyraźnie sprzyjała wojskom francuskim, na co oczywiście Niemcy się wściekali. Polski robotnik nadal pracował na kopalniach i bojkotował strajki niemieckie, których celem było zmniejszenie wydajności przemysłu niemieckiego w zagłębiu Ruhry.“[7]
W 1924 roku, czyli w połowie czasu „okupacji Zagłębia Ruhry“, uzyskując zgodę francuskich władz okupacyjnych w Zagłębiu oraz francuskich władz centralnych, Michał Kwiatkowski przeniósł ostatecznie redakcję „Narodowca“ do budynku przy ulicy Rue Émile Zola w Lens, gdzie ukazywał się od 12 października do jej rozwiązania w 1989 roku. W Niemczech pozostała jednak jeszcze gazeta „Naród“ o podobnej orientacji politycznej jak „Narodowiec“, którą wydawał jego brata. Dziennik ten o znacznie mniejszym nakładzie niż „Narodowiec“ ukazywał się również w języku polskim od 1912 roku - najpierw w Oberhausen, następnie w Herne, aż do 1939 roku, gdy został zakazany przez nazistowskie Niemcy.[8] Jego wydawca i redaktor naczelny Marian Kwiatkowski został aresztowany i przewieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, gdzie zmarł w szpitalu obozowym dnia 04.12.2941 roku.
Wulf Schade, luty 2020 r.
Literatura:
Wulf Schade, Wiarus Polski – Eine polnische Zeitung aus dem Ruhrgebiet. Dostęp w Internecie: https://www.porta-polonica.de/de/atlas-der-erinnerungsorte/wiarus-polski-eine-polnische-zeitung-aus-dem-ruhrrevier?page=1#body-top
Jerzy Kozłowski, Rozwój organizacji społeczno-narodowych wychodźstwa polskiego w Niemczech 1870-1914, Biblioteka Polonijna 18, Wrocław 1987.