Bolesław Zawalicz-Mowiński
Płk. dr inż. Bolesław Zawalicz-Mowiński (1903-1993) ps. „Zawalicz”, „Gończ”, „Witold”, „Stef” i „Dyrektor”.
I. Pomiędzy wojnami
Bolesław Zawalicz-Mowiński urodził się 05 czerwca 1903 r. w małej miejscowości Skrzeszewo w powiecie Kartuskim. Dzieciństwo spędził w majątku rodziców, którzy zadbali o jego edukację. Przebywając w rodzinnym domu zaangażował się w pracę niepodległościową w strukturach Polskiej Organizacji Wojskowej we Włocławku (POW). Otrzymał za nią Medal Niepodległości i Honorową Odznakę Frontu Pomorskiego. Z początkiem 1920 r. zaciągnął się do szwadronu 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. Służbę jednak przerwał ze względu na egzamin maturalny. Po zdaniu matury zaciągnął się do 25 Pułku Ułanów z którym walczył podczas wojny polsko-bolszewickiej. W wyniku odniesionych ran opuścił jednostkę i wrócił do rodzinnego domu. Za udział w walkach otrzymał Medal za Wojnę 1918-1920 - Polska Swemu Obrońcy.
Po powrocie do zdrowia zdecydował się podjąć studia z nauk rolnych. W Poznaniu odbył roczną praktykę po której kontynuował naukę na Uniwersytetach w Królewcu i Bonn. Z czasem zawiesił studia i zaciągnął się do służby w Wojsku Polskim. W 1923 r. otrzymał przydział do 9 Pułku Strzelców Konnych a następnie otrzymał skierowanie do Szkoły Podchorążych Kawalerii w Suwałkach. Po jej ukończeniu otrzymał awans plutonowego podchorążego. W 1924 r. został przeniesiony do rezerwy kadrowej Wojska Polskiego. Po przejściu do „cywila” powrócił do przerwanych studiów, które ukończył w 1926 r. w Królewcu i zajął się zarządzaniem rodzinnym majątkiem. W 1928 r. po dwuletniej praktyce obronił pracę doktorską otrzymując stopień doktora inżyniera rolnictwa. W międzyczasie uczestniczył w szkoleniu rezerwy kadrowej, które przyniosły mu kolejne awans do stopnia wachmistrza podchorążego a w 1928 r. awans na stopień oficerski – podporucznika rezerwy kawalerii.
W 1929 r. zdecydował się przenieść z rodzinnego Skrzeszewa do miejscowości Trzemeszno w powiecie Mogilno, gdzie kupił majątek ziemski. Na terenie miasteczka zaangażował się w działalność społeczną w Związkach Rolniczych, Związku Oficerów Rezerwy oraz Organizacji Zjednoczenia Narodowego (OZN) w Mogilnie.
W międzyczasie otrzymał kolejny awans na porucznika rezerwy kawalerii. Niezależnie od tego w latach 1937-1938 był wójtem Trzemeszna a w 1938 r. kandydował na posła do Sejmu V kadencji z okręgu 99 – Inowrocławskiego, jako niezależny kandydat – rolnik. Zaangażował się również w działalność redakcyjną tygodnika „Kosynier”, który ukazywał się na terenie gminy. Uczestniczył w inicjowaniu Kółek Rolniczych na terenie Wielkopolski i realizował się jako „pionier” polskiej wsi. Jeszcze w 1938 r. uczestniczył w Trzemesznie w obchodach tygodnia Ligii Przeciwlotniczej i Przeciwgazowej (LOPP) podczas której organizował manifestację na cześć zajęcia Zaolzia. Z początkiem 1939 r. zdecydował się powrócić do czynnej służby wojskowej. Po przeszkoleniu otrzymał awans na dowódcę szwadronu. Kilkadziesiąt dni przed wybuchem II wojny światowej otrzymał awans na stopień rotmistrza rezerwy kawalerii.
II. Wojna
Z chwilą napaści Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 r. wziął czynny udział w wojnie obronnej. W trakcie działań wojennych został ranny i trafił do szpitala z którego zbiegł. Z początkiem listopada 1939 r. dotarł w okolice Warszawy, gdzie zgłosił się do konspiracyjnego mieszkania Jana Sokołowskiego (nazwisko konspiracyjne płk. Stefana Roweckiego ps. „Grot” późniejszego dowódcy Armii Krajowej). Od niego otrzymał dalsze instrukcje i rozkaz włączenia się do działalności konspiracyjnej. W ten sposób rozpoczął się kolejny etap działalności na terenie okupowanego kraju. W czasie konspiracji posługiwał się kilkoma pseudonimami: „Zawalicz”, „Gończ”, „Witold”, „Stef”, „Dyrektor”. Po zaprzysiężeniu tworzył struktury konspiracyjne na terenie warszawskiego okręgu ZWZ – w obwodzie Sanniki. Po reorganizacji struktur z ZWZ na Armię Krajową (AK) otrzymał przeniesienie do komendy obwodu AK Węgrów i Sokołów.
W lipcu 1944 r. znalazł się na terenie miasta Warszawy. Rozpoczął służbę konspiracyjną na stanowisku zastępcy dowódcy w tworzącym się Zgrupowaniu „Róg”, którym dowodził mjr Stanisław Błaszczak ps. „Róg”. W czasie walk powstańczych zyskał wielki szacunek nie tylko u swoich podwładnych i swojego bezpośredniego dowódcy ale przede wszystkim u dowódcy Grupy Północ – płk. Karola Ziemskiego ps. „Wachnowski”. Podczas niemieckiego ataku na Stare Miasto rtm. Zawalicz-Mowiński dowodził oddziałem Zgrupowania które zdobyło i utrzymało Katedrę pw. św. Jana. Oddział dowodzony przez Zawalicz-Mowińskiego zrealizował to zadanie pomimo wielkich strat a on sam został ranny. Po szybkiej rekonwalescencji powrócił do dalszej służby liniowej. Za wspomniane dokonania, odwagę oraz umiejętności dowodzenia dowództwo Powstania awansowało go na kolejny stopień oficerski majora oraz odznaczyło Krzyżem Virtuti Militari kl. V. Wraz ze Zgrupowaniem przedzierał się kanałami do Śródmieścia aby tam walczyć w części Powiśla. Jeszcze w Śródmieściu otrzymał przydział na stanowisko zastępcy dowódcy 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej 28 Dywizji Piechoty im. Stefana Okrzei Warszawskiego Korpusu AK. Stał się tym samym ponownie zastępcą mjr Błaszczaka ps. „Róg”. Dzień po kapitulacji Powstania Warszawskiego otrzymał od gen. brygady Antoniego Chruściela ps. „Monter” medal Krzyż Walecznych. W dniu 05 października 1944 r. wraz z dowódcami i grupą żołnierzy AK trafił do niewoli. Został wywieziony do obozu Bergen-Belsen a następnie Fallingbostel, Gross Born. Z chwilą ewakuacji obozu przez Sonderkommando trafił do obozu w Sandbostel. Wolność przyniosła mu armia brytyjska okupująca północno-zachodnią część Niemiec.
III. Od dipisa do uchodźcy (1945-1954)
Po wyzwoleniu z niewoli dzielił przez pewien czas wspólny los z większością byłych oficerów Wojska Polskiego, byłymi żołnierzami AK, jeńcami wojennymi i byłymi więźniami obozów koncentracyjnych oraz robotnikami przymusowymi. Trafił do obozu dla byłych jeńców wojennych w Wentorf koło Lubeki. Jego sytuacja osobista zmieniła się z końcem 1945 r. kiedy władze w Londynie zdecydowały o utworzeniu na kontynencie europejskim Samopomocy Wojska. Zbiegło się to również z awansem płk. Karola Ziemskiego na szefa Polskiego Okręgu Wojskowego (POW) w Timmdorf koło Plön przy 8 korpusie brytyjskim Brytyjskiej Armii Renu (BAOR). Płk. Ziemski zatrudnił Zawalicz-Mowińskiego a następnie mianował szefem sztabu. Z końcem 1945 r. Zawalicz-Mowiński zaczął posługiwać się drugim imieniem – Janusz. Szybko sprawdził się w nowej roli jaką wyznaczył mu dowódca. Oprócz działalności społeczno-kombatanckiej rozpoczął również pracę w powstających brytyjskich oddziałach pomocniczych.
Z początkiem listopada 1946 r. na pierwszym zebraniu Oddziału SPK w Meppen został wybrany do zarządu. Zajmował się równolegle organizacją na terenie Szlezwiku-Holsztynie kolejnych kół samopomocowych w środowiskach byłych jeńców wojennych. Jego zadaniem było stworzenie pierwszych wzorcowych polskich oddziałów pomocniczych, których powołanie miało przyśpieszyć rozbudowę tych formacji. Z początkiem maja 1947 r. udało mu się przekonać dowództwo brytyjskie do inicjatywy utworzenia pierwszych oddziałów Civil Mixed Watchmen’s Service (CMWS) oraz Civil Mixed Labour Organization (CMLO). Z tą chwilą Zawalicz-Mowiński rozpoczął szeroką akcję rekrutacyjną wśród kandydatów do służby w CMWS/CMLO w Rhedzie, Wentorf i Fallingbostel.
Przeprowadzał ankiety sondażowe w obozach, których celem było wysondowanie liczby żołnierzy będących za repatriacją i chętnych do podjęcia pracy w brytyjskich oddziałach pomocniczych. W międzyczasie udało mu się stworzyć pierwsze wzorcowe jednostki „granatowej służby” m.in. w Hannover-Buchholz, których utworzenie przyśpieszyło decyzje o pozyskaniu Polaków do pracy w tych formacjach. Z czasem brytyjskie władze wojskowe uznały, że żadna kombatancka organizacja nie mogła pośredniczyć pomiędzy wartownikami a brytyjskim wojskiem. W tym czasie zrodził się pomysł, który zakładał powołanie Polskich Komitetów Doradczych (ang. Polish Advisory Council). Ponieważ do tej pory sprawy te koordynowało SPK jego przedstawiciele otrzymali w Centralnym Komitecie Doradczym całe kierownictwo Wydziału Opieki CMWS/CMLO, którego pracę koordynował mjr Zawalicz-Mowiński. Jego najważniejszym osiągnięciem było zachowanie statusu DP (ang. displaced persons) dla wszystkich członków oddziałów CMWS/CMLO, utrzymanie uprawnień dla rodzin członków tych oddziałów do emigracji z Niemiec, utrzymanie konieczności zamieszkania rodzin w pobliżu miejsca stacjonowania oddziałów, zapewnienia powrotu do CMWS/CMLO w przypadku negatywnego rozpatrzenia wniosku emigracyjnego, oraz utrzymanie spraw związanych z ubezpieczeniem i warunkami służby.
W 1947 r. kierował już Oddziałem SPK. Często wyjeżdżał do Londynu, nie tylko w sprawach weryfikacji, ale przede wszystkim konsultował wszelkie wytyczne zarządu głównego w sprawach dalszej rozbudowy struktur terenowych SPK na terenie brytyjskiej strefy. Ponieważ kierował Wydziałem Opieki CMWS/CMLO sygnalizował aby jeńcy wojenni wykorzystywali szansę jaką dawały brytyjskie kompanie wartownicze, które w tamtym czasie posiadały blisko 200 wolnych etatów a kompanie pracy miały ich aż 9 tys. Po przejęciu obowiązków Prezesa Oddziału po raz pierwszy delegaci SPK publicznie skrytykowali go za prowadzoną działalność. Zarzucano mu przede wszystkim złe relacje z brytyjskim dowództwem, złe traktowanie polskich wartowników w CMWS/CMLO, mieszanie oddziałów wartowniczych z Ukraińcami, brak opieki i organizacji, ujednolicenie mundurów, etc. Niemniej jego zasługi na polu społecznym w tamtym czasie pozostawały bezsporne. Ostatecznie zarzuty jakie wytoczono nie zniechęciły delegatów do jego ponownego kolejnego wyboru na prezesa zarządu Oddziału.
Z czasem przeniósł się z obozu w Blomberg do miejscowości Höxter nad Wezerą. Stamtąd koordynował działalność Oddziału SPK, Wydziału Opieki CMWS/CMLO oraz Polskiego Centralnego Komitetu Doradczego. Nawiązał wiele kontaktów m.in. z brytyjskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych, Polonią Amerykańską, Stowarzyszeniem Weteranów Armii Polskiej w USA i jego oddziałem na terenie Bawarii oraz innymi reprezentacjami etnicznych organizacji byłych jeńców wojennych. Wspierał powstawanie bibliotek w kołach i poradnictwo zawodowe. Żywo wspierał osadnictwo polskich uchodźców poza strefami okupacyjnymi Niemiec a także angażował się w działalność Zjednoczenia Polskiego Uchodźstwa Wojennego w Paryżu (ZPUW). Za jego prezesury Oddział SPK zaczął wydawać czasopismo „Wspólnymi Siłami”, które kolportowano również na terenie amerykańskiej i francuskiej strefy okupacyjnej. Równolegle zajął się kolportowaniem prasy wychodzącej w Londynie m.in. „Orzeł Biały”, „Dziennik Polski” a później „Dziennik Polski i Dziennika Żołnierza”. Nie zaniedbywał działalności związanej z CMWS/CMLO a ponieważ był zasłużonym oficerem, który aktywnie przyczynił się do tworzenia formacji, w sierpniu 1949 r. wziął udział w święcie żołnierza na terenie koszar w Hamburgu podczas którego wygłosił okolicznościowy referat dla blisko dwóch tysięcy uczestników.
Z chwilą upadku Zjednoczenia Polskiego w Niemczech zdystansował się do sporów jakie rozbudziły się w kręgach organizacyjno-politycznych. Neutralna postawa wpłynęła na jego dalszą działalność w Komisji do spraw Zjednoczenia Polskiego w Niemczech, którą powołano na II Walnym Zjeździe Komitetu Wykonawczego ZPUW. W jej skład weszło siedmiu przedstawicieli różnych stronnictw i organizacji a Zawalicz-Mowiński reprezentował w niej interesy kombatantów. Ponieważ to grono nie osiągnęło zamierzonych celów zdecydowano, że najlepszym rozwiązaniem będzie zbudowanie nowej centralnej organizacji polskich uchodźców na terenie Niemiec. W lipcu 1950 r. Komitet Wykonawczy ZPUW powołał kolejne ciało – Komisję Organizacyjną Zjednoczenia Polskich Uchodźców (KO-ZPU) w którą również zaangażował się Zawalicz-Mowiński.
W międzyczasie Brytyjczycy zdecydowali się zlikwidować Komitety Doradcze na terenie Niemiec Zachodnich co zmniejszyło jego obowiązki. Nadal sprawował funkcję Prezesa Oddziału SPK na terenie byłej brytyjskiej strefy okupacyjnej i budował dobre relacje z polskim Londynem. W międzyczasie ze składu Komisji, której był członkiem, ubyło kilku działaczy. Spadł na niego cały ciężar obowiązków przewodniczącego, które pełnił aż do chwili powstania Zjednoczenia Polskich Uchodźców. W 1950 r. podczas III Walnego Zjazdu SPK w Londynie został wybrany zastępcą przewodniczącego Rady SPK. Miał od tamtej chwili bezpośredni dostęp do gen. W. Andersa, do Prezydenta Augusta Zaleskiego, premierów i ministrów. Wybór do ścisłego kierownictwa SPK definitywnie przypieczętował jego wejście do „elity emigracyjnej”.
W 1951 r. wraz z Emerykiem Hutten-Czapskim realizował misję zleconą przez senatora Tadeusza Kobylańskiego. Chodziło w niej przede wszystkim o nawiązanie bezpośrednich kontaktów pomiędzy rządem Polskim w Londynie a rządem w Bonn oraz zwrócenie uwagi kręgów rządowych w Bonn na losy Polaków w Niemczech. W międzyczasie wszystkich członków Komisji Zawalicz-Mowiński zobligował do koordynowania wyborów nowych władz okręgowych a sam brał udział w wyborach władz w Hanowerze, Essen oraz w Monachium. Wspólnie z członkami Komisji zaprojektował podział terenowy nowej organizacji. Kiedy doszło do utworzeniu wszystkich struktur organizacji i wyznaczenia delegatów z okręgów na Zawalicz-Mowiński zwołał Radę Główną w miejscowości Höxter nad Wezerą. Dzięki jego wstawiennictwu kombatanci udostępnili świetlicę dla przyszłej organizacji i przez kolejne lata przyczyniali się do wspierania działalności nowej organizacji. Kiedy doszło do zwołania w dniu 28 lipca 1951 r. pierwszej Rady ZPU i powołania nowej organizacji mjr Zawalicz-Mowiński wraz z członkami rozwiązał Komisję Organizacyjną. Przez cały czas wizja zjednoczenia w środowisku polskich uchodźców pozwalała mu wierzyć, że taki kompromis będzie możliwy. W prasie podkreślano jego zasługi oraz trud jaki włożył w zbudowanie nowej organizacji.
Podczas pierwszego zebrania Rady Głównej ZPU został wybrany pierwszym prezesem zarządu. Funkcję tą pełnił do lutego 1954 r. Nic nie zapowiadało nadchodzących zmian. Jego osoba i autorytet gwarantowały potrzebną jedność w środowisku polskich uchodźców na tyle aby nowa organizacja mogła bez politycznych tarć rozwijać swoją działalność. Od pierwszych dni istnienia ZPU rozpoczął współpracę ze wszystkimi środowiskami emigracyjnymi, przede wszystkim w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Równolegle pełnił nadal funkcję prezesa Oddziału SPK. Wiele spraw realizował przy współudziale personelu Oddziału SPK. Na kolejnym zebraniu Rady ZPU w 1952 r. decyzją delegatów został wybrany ponownie prezesem organizacji. Udało mu się stworzyć organizację prorządową, która sprzyjała polityce władz polskich w Londynie - pisał Tadeusz Kobylański. Wyrazem wielkiego zapału i rozwijania działalności ZPU była jego działalność terenowa. Wizytował struktury okręgowe oraz Ogniska, zainicjował tzw. spotkania Höxterskie, które były formalnymi posiedzeniami członków zarządu głównego. Nie był więc typem człowieka zasiedziałego przytłoczonego funkcją prezesa. Rzutki, dynamiczny, pełny werwy i dążący przez cały czas nie tylko do rozwoju organizacyjnego ale przede wszystkim do objęcia opieką wszystkich polskich uchodźców.
W 1952 r. zdecydował się po raz drugi ożenić z młodsza od siebie Ingeborg Swartz (lub Schwartz). Ślub odbył się w Brighton a tydzień później w Dillingen na terenie Alzacji-Lotaryngii (Francja) na świat przyszedł jego syn Stefan. Założenie i powiększenie rodziny implikowało daleko idące plany. Niestety od 1953 r. jego zaangażowanie w ZPU zaczęło maleć a z czasem zupełnie wygasło. Podczas kolejnego walnego zjazdu SPK w Niemczech Zawalicz-Mowiński po raz trzeci został delegatem na IV Światowy Zjazd SPK w Wielkiej Brytanii i po raz siódmy prezesem zarządu głównego tej organizacji. W międzyczasie niezależnie od pełnionych funkcji w latach 1951-1954 nadzorował działalność wywiadowczą por. Wincentego Broniwój-Orlińskiego (1913-2006), który na terenie kraju stworzył sieć wywiadowczą nadzorowaną przez amerykanów a później francuzów. Wraz z aresztowaniem członków siatki Orliński ujawnił organom bezpieczeństwa PRL rolę jaką pełnił w niej Zawalicz-Mowiński. Wynika z nich również, że Zawalicz-Mowiński był w tamtym czasie delegatem „Zawiązku Sztabu Głównego” na terenie zachodnich stref okupacyjnych Niemiec, który powstał na gruzach Oddziału II/VI Sztabu Głównego. Jest więc pewne, że w okresie gdy pełnił funkcję w zarządach SPK i ZPU był równolegle zaangażowany w tzw. wywiad emigracyjny.
Od początku 1954 r. Zawalicz-Mowiński nie przebywał już na terenie RFN. Mimo, iż formalnie pełnił nadal obowiązki prezesa dwóch organizacji w obydwu przypadkach reprezentowali go zastępcy. Z czasem pojawiły się również pytania o przyczynę takiego zwrotu w jego życiu. W drugiej połowie 1954 r. wysłał do członków Rady ZPU jeden z ostatnich listów w którym opisał swoją powojenną aktywność w SPK i ZPU ale nie wyjaśniał dlaczego opuścił Zachodnie Niemcy. Jest więc prawdopodobne, że dekonspiracja przed komunistyczną bezpieką znacząco wpłynęła na jego decyzję o nagłym wyjeździe.
IV. „Okres kanadyjski” (1954-1993)
W Kanadzie zamieszkał z rodziną w Toronto, gdzie kilka lat wcześniej osiedliła się rodzina jego żony. W tamtym czasie jeszcze kilkukrotnie wygłaszał odczyty na temat sytuacji polskich uchodźców w RFN oraz uczestniczył w akcjach pomocy dla tego środowiska, które organizował Kongres Polonii Kanadyjskiej. Z pewnością pierwsze miesiące życia były dla niego trudnym okresem, ponieważ jego dom cudem uniknął zniszczenia. W tamtym czasie Toronto nawiedził huragan Hazel, który doszczętnie zniszczył okoliczne zabudowania i pogrzebał wiele ludzkich istnień. Dom rodzinny Zawalicz-Mowińskiego mimo niesprzyjających warunków ocalał. Niestety do dzisiaj nie wiadomo jakie losy towarzyszyły tamtym wydarzeniom. W Toronto – według relacji syna – Bolesław Zawalicz-Mowiński znalazł pracę w niezależnej firmie ubezpieczeniowej w której przepracował dwadzieścia lat. Jeszcze w 1965 r. dzięki gen. Karolowi Ziemskiemu otrzymał awans na stopień podpułkownika rezerwy kawalerii Wojska Polskiego. Kilkanaście lat później w czerwcu 1979 r. zmarła jego żona a on sam zmuszony był samotnie wychowywać dzieci. Na tym etapie kończy się wiedza historyków o jego dalszych losach. Wraz z ogłoszeniem rozporządzenia Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego w 1990 r. otrzymał awans na pełny stopień pułkownika.
Płk dr inż. Bolesław Zawalicz-Mowiński zmarł w dniu 31 stycznia 1993 r. w Toronto w wieku 90 lat. Został pochowany na cmentarzu Mount Pleasant Cemetery w Toronto. Miał troje dzieci, które do chwili obecnej mieszkają w Kanadzie.
Odznaczenia: krzyż Virtuti Militari Kl. V, Polonia Restituta kl. IV, Złoty Krzyż Zasługi, Medal za Wojnę 1918-1920, Krzyż Armii Krajowej, Krzyż Walecznych na Polu Chwały 1920 r., Medal Bojownikom Niepodległości, Złoty Krzyż Zasługi z Mieczami, Medal Wojska trzykrotnie, Medal za długoletnią służbę, Medal Dziesięciolecia 1918-1928.
Łukasz Wolak, luty 2018 r.
Bibliografia:
Archiwalia:
- Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie (IPMS)
- Archiwum Studium Polski Podziemnej w Londynie (ASPP)
- Wojskowe Biuro Badań Historycznych/Centralne Archiwum Wojskowe (WBBH/CAW)
- Archiwum Pracowni Badań nad Polską Emigracją w Niemczech (APPEN)
- Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej (AIPN)
- zbiory prywatne Łukasza Wolaka
- zbiory prywatne Krzysztofa Barbarskiego
Strony internetowe:
http://www.1944.pl/powstancze-biogramy/boleslaw-mowinski,32160.html
http://uchodzcywniemczech.pl/kompanie-pomocnicze-przy-armii-brytyjskiej/
Literatura:
Bielecki R., Żołnierze Powstania Warszawskiego, Warszawa 1995/1996, t. 1-2
Dwadzieścia pięć lat Stowarzyszenia Polskich Kombatantów, Londyn 1971.
Dziennik Personalny Ministerstwa Spraw Wojskowych Nr 11 (rok. IX), Warszawa 24.07.1928.
Gozdawa-Gołębiowski J., Obszar Warszawski Armii Krajowej. Studium wojskowe, Lublin 1992.
Hładkiewicz W., Meandry polityki. Życie polityczne emigracji polskiej w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec 1945-1949. Liderzy-organizacje-poglądy, Zielona Góra 2011.
„Kandydaci do sejmu”, Głos Nadniemeński nr 14, Grodno 15.10.1938 r., s.2 [dokończenie s.4].
Kardela P., Stanisław Gierat 1903-1977. Działalność społeczno-polityczna, Szczecin 2000
Kellock D.M., Transporting Britain’s Tanks, The Armourer. Militaria magazine, [brak miejsca wydania i daty], s.26-31.
Kondracki T., Historia Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Wielkiej Brytanii 1946-1996, Londyn 1996.
Kondracki T., Polskie organizacje kombatanckie w Wielkiej Brytanii w latach 1945-1948, Warszawa 2007.
Lembeck A., Wyzwoleni ale nie wolni. Polskie miasto w okupowanych Niemczech, Warszawa 2006.
Łuczak Cz., Polacy w okupowanych Niemczech 1945-1949, Poznań 1993.
Łukomski G., B. Polak, A. Suchcitz, Kawalerowie Virtuti Militari 1792-1945. Wykazy odznaczonych za czyny z lat 1863-1864, 1914-1945, Koszalin 1997
Michalak T., Dar „Wiadomości polonijnych”, Wiadomości Polonijne nr 06/81, Ontario (Canada), 2008, s.18.
„Pan komendant” wyznacza karę…, Polska Narodowa. Tygodnik Polityczny, nr 51 rok II, Poznań 19.12.1937 r., s.5 [Głosy czytelników].
Radomyski J., Uwagi do pracy o historii i działalności SPK, Materiały do dziejów polskiego uchodźstwa niepodległościowego 1939-1990 (uzupełnienia do tomów I,II,V,VI), pod red. Zbigniewa Błażyńskiego, Londyn 1996.
Rosignioli G., Men in Blue, Army and Navy Modelworld, London July 1983 r., s.101-104
Ruchniewicz K., Misja ministra pełnomocnego Emeryka Hutten-Czapskiego w RFN w listopadzie-grudniu 1950 r., w: Wrocławskie Studia z historii najnowszej, pod red. Wojciecha Wrzesińskiego, t. VII, Wrocław 1999, s.151–171.
Rydel J., Polska okupacja” w północno-zachodnich Niemczech 1945-1948. Nieznany rozdział stosunków polsko-niemieckich, Kraków 2000.
Skoczek M., Organizacje byłych żołnierzy na uchodźstwie, Mobilizacja uchodźstwa do walki politycznej 1945-1990, pod red. Leonidasa Kliszewicza, Londyn 1995.
Słownik biograficzny konspiracji warszawskiej 1939-1944, Warszawa 1987 (tom 1-2).
Trzy lata w granatowej służbie. Polacy w CMWS, Niemcy Zachodnie, kwiecień 1950
Wojciechowski A., Zarys historji wojennej 1-go Pułku Ułanów Krechowieckich, Warszawa 1929.
Wolak Ł., Historia poszukiwana – Bolesław Zawalicz-Mowiński, Gazeta - Dziennik Polonii w Kanadzie nr 52, 21.12.2015 r., s. 22 [dokończenie s. 31] [https://www.gazetagazeta.com/2015/12/historia-poszukiwana-boleslaw-zawalicz-mowinski/; dostęp: 10.02.2017 r.]
Wolak Ł., Poszukujemy informacji o ppłk. Bolesławie Zawalicz-Mowińskim, Polska-Zbrojna.pl, 06.02.2016 r., s. 1, [http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/18397?t=Poszukujemy-informacji-o-pplk-Boleslawie-Zawalicz-Mowinskim; dostęp: 10.02.2017 r.]
Wolak Ł., Ppłk. dr inż. Bolesław Zawalicz-Mowiński ps. „Zawalicz”, „Gończ”– nieznany żołnierz Wojska Polskiego. Przyczynek do badań biograficznych oficera i działacza społeczno-politycznego, [referat wygłoszony na konferencji „Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie 1939-1947”, Rzeszów, 12-14 października 2016 r., materiał w druku].
Wolak Ł., Archiwalia do dziejów organizacji polskich na emigracji po 1945 r. zgromadzone w Instytucie Polskim i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie - Zjednoczenie Polskiego Uchodźstwa Wojennego, s.2-12.
Wolak Ł., Szkolnictwo Polaków w RFN pod egidą Zjednoczenia Polskich Uchodźców w latach 1951-1959, Zeszyty Naukowe PUNO, [Rozprawy, Artykuły, Recenzje], red. J. Chwastyk-Kowalczyk, Londyn 2015, seria trzecia nr 3, s.142-143.
Z Trzemeszna, Lech - Gazeta Gnieźnieńska, nr 231 z 8.10.1938 r., s.6.