Karolina Chyżewska: Fast wie zu Hause
Podczas studiów w Kassel Karolina Chyżewska (zdj. nr 1-3) skupiła się na ilustracji, animacji i na graphic storytelling, czyli opowiadaniu historii za pomocą grafiki. W Krakowie przez jeden semestr uczęszczała na zajęcia filmu animowanego. W 2014 roku zakończyła w Kassel studia w klasie ilustracji i komiksu Hendrika Dorgathena (*1957). Komiks „Fast wie zu Hause“ był jej pracą dyplomową. Jesienią 2019 roku jej książka ponownie zwróciła uwagę opinii publicznej i mediów społecznościowych. Przyczyniły się tego wywiady polskojęzycznym programie COSMO na antenie rozgłośni radiowej Westdeutscher Rundfunk (WDR) i w redakcji niemieckiej Polskiego Radia. I co się okazało? Poruszone przez artystkę problemy wynikające z migracji w związku z tożsamością kulturową, stały się w międzyczasie jeszcze bardziej aktualne. Najwyraźniej młode pokolenie, które jest zorientowane na Europę oraz świat, wyznacza zupełnie inne kryteria, niż czyni to rzekomo „wielka“ polityka. Aktualność książki Chyżewskiej wynika także z zastosowanego przez artystkę środka przekazu: dziś, wszystko to, o czym w przeszłości napisano w społeczno-politycznym kontekście, jest przestarzałe i uległo zapomnieniu, podczas gdy obrazy, zwłaszcza historie opowiedziane za pomocą obrazów, na długo pozostają w indywidualnej i kulturowej pamięci - głównie, dlatego, że ich odbiorcy mogą je interpretować przez pryzmat własnych przeżyć i doświadczeń. Pomaga w tym niepowtarzalny styl rysunków autorki. Jest on wystarczająco realistyczny, aby zwizualizować opowiadaną historią, ale na tyle przerysowany, ekspresywny i o tak zredukowanej kolorystyce, że potrafi pobudzić wyobraźnię.
Za motto swojego komiksu Chyżewska przyjęła słowa św. Augustyna z Hippony: „Życie rodziców jest księgą, którą czytują dzieci“, i zadedykowała go swojej matce. Zarówno motto jak i dedykacja wskazują na to, że w centrum uwagi autorki znajdzie się konfrontacja z pokoleniem rodziców. Cała historia zaczyna się w styczniu 2012 roku w mieście, w którym studiuje - w Kassel, podczas imprezy, na której wraz z koleżankami z roku (notabene każda z nich ma pochodzenie migracyjne), świętuje swój wyjazd na uczelnię do Krakowa. Na pytanie koleżanek „Chcesz zobaczyć, czy poczujesz się tam jak u siebie?“ odpowiada: „Tak, też, choć ciekawa jestem, czy jestem taka jak tamtejsze Polki, czy może jest we mnie coś niemieckiego“. Sceptyczne pytania przyjaciółek, które podobnie jak ona urodziły się w Niemczech, o to, co ma w sobie „polskiego“ spotykają się ze stwierdzeniem, że została „wychowana po polsku“ (zdj. nr 4): z siostrami i w domu zawsze rozmawiała po polsku, jej matka pielęgnowała polskie tradycje a jej opowieści z młodości zawsze były „tak bardzo romantyczne“. Raz do roku jeździło się do dziadków w Polsce.
Autorka w swoich rysunkach stosuje elementy filmowe: szybko przechodzi od ujęć ogólnych do zbliżeń, skupiając uwagę na postaciach akurat mówiących lub o czymś myślących. Retrospekcje z dzieciństwa, własnego czy też jej matki, koloruje odcieniami brązu, co z kolei przywołuje na myśl stare fotografie w sepii. I tak, w bieżącym rozdziale wraca pamięcią do roku 1975, w którym jej matka Jagoda wyprowadziła się od rodziców, aby szukać szczęścia w Krakowie, i przy tej okazji obcięła swój warkocz (zdj. nr 5). Jest to wydarzenie, które córka, z nową fryzurą tuż przed wyjazdem z Kassel do Krakowa w 2012 roku, bardzo dobrze rozumie. W marcu 2012 roku Chyżewska jest już w nowym miejscu studiów - w Krakowie, gdzie wspólnie z innymi osobami z uczelni mieszka w jednej z zabytkowych kamienic miasta. Teraz na czytelników jej komiksu czeka niemalże wesoła kolorystyka, a osobliwe i po części denerwujące warunki na stancji wynagradza jej widok rozpościerający się z okien mieszkania (zdj. nr 6). Sceny rozmów z nowymi koleżankami podczas ich spotkań w pubie, uwidaczniają różnice w stylu życia kobiet w Polsce, w ich wychowaniu oraz ich powściągliwym podejściu do seksualności. W następnych retrospekcjach autorka zastanawia się nad tym, jak do tego tematu podchodziły jej mama i babcia (zdj. nr 7). W kolejnych zaś, w których na pierwszy plan wysuwają się rodzące miłości, Chyżewska porównuje własne doświadczenia na tym polu z przeżyciami opowiedzianymi jej przez mamę. Inna scena w pubie ujawnia, że studenci w Krakowie też tworzą międzynarodową społeczność (zdj. nr 8).
Męczące przeżycia na stancji (zdj. nr 9) skłaniają studentkę z Niemiec do wyprowadzki, dlatego ostatnie dwa tygodnie w Krakowie spędza u swojej przyjaciółki. W końcowych rozmowach rozmyśla nad swoim pobytem w Polsce (zdj. nr 10) i ostatecznie stwierdza - inaczej niż w Niemczech, gdzie się wychowała, że „Polska jest czymś szczególnym“. Swoje miejsce widzi między dwiema kulturami, co głównie wynika ze sposobu, w jaki została wychowana przez mamę, mówiąc: „Zawsze chciała mi zbliżyć Polskę“. Jej rodzice wyjechali do Niemiec wyłącznie ze względów finansowych, ale emocjonalnie, jak wynika z ostatniego spojrzenia wstecz, rodzina pozostała przywiązana do swojej polskiej ojczyzny. W trakcie pobytu u babci w 1991 roku, piosenka słynnej Ireny Santor, wyemitowana w polskiej telewizji, wzbudziła w jej mamie głębokie uczucie tęsknoty za rodzinnym krajem (zdj. nr 11). Nie dziwi zatem, że tytuł piosenki „Powrócisz tu“, nie tylko podkreśla wymowę ostatniej sekwencji komiksu, lecz dał także nazwę jego polskiego i francuskiego wydania.