Polska Wyższa Szkoła Techniczna w Esslingen 1945–1949
Krótka historia
Powstanie i działalność szkoły była integralnie związane z funkcjonowaniem obozu dla dipisów w Esslingen. Grupa dipisów: kpt. Józef Jastrzębski (kierownik obozu), dr Tadeusz Janusz, inżynierowie: Jerzy Kuryłenko, Roman Tkacz, Paweł Widera, Myron Lepkaluk pod przewodnictwem inż. Stanisława Nowickiego zdecydowała się uruchomić na jego terenie pierwszą szkołę techniczną. Była to odpowiedź na przejmującą beznadzieje obozowego życia i szybko rosnącą demoralizację wśród polskiej młodzieży. W pierwszym naborze do szkoły zgłosiło się 49 kandydatów, ale tylko 15 osób pozytywnie zdało egzaminy. Reszta kandydatów została skierowana na kursy przygotowawcze. Szkołą kierował Myron Lepkaluk, który był jednocześnie wykładowcą mechaniki i fizyki, Roman Tkacz wykładowca matematyki i technologi, inż. Burdajewicz wykładowca elektrotechniki, Jerzy Kuryłenko oraz inż. Kazimierz Wierzchołowski wykładowcy kreślenia technicznego, Karol Widera wykładowca statyki, Mikołaj Lepkaluk (brat Myrona) wykładowca języka polskiego, M. Urbaniak uczył j. angielskiego a ks. Baloniak uczył religii. Pierwsze wykłady rozpoczęły się bardzo szybko bowiem już 15 maja 1945 r. W dość trudnych warunkach bez specjalnych pomieszczeń oraz podstawowych elementów do prowadzenia zajęć w tym przyborów technicznych, laboratoriów i podręczników, szkoła przetrwała do końca 1945 r.
Brak infrastruktury wymusił poszukiwanie wyjścia z dość trudnej sytuacji. Uwagę kierownictwa zwrócił gmach Staatliche Ingenieurschule/Niemieckiej Państwowej Szkoły Inżynieryjnej w Esslingen, który mieścił się przy Kanalstrasse 33 (istnieje po dziś dzień). Ponieważ szkoła była pod amerykańskim zarządem wojskowym Myron Lepkaluk nawiązał kontakt z mjr. Paulem Bodenmanem - dowódcą szkolnictwa wyższej przy armii amerykańskiej. Dzięki wstawiennictwu Amerykanina dyrektor Lepkaluk otrzymał cały budynek wraz z jego wyposażeniem do dyspozycji. Wraz z pozyskaniem budynku rozpoczął się kolejny etap funkcjonowania szkoły w Esslingen. Poprawa warunków w znacznym stopniu przyśpieszyła rozwój szkoły. Dyrekcja z nauczycielami przystąpiła do kompletowania kadry nauczycielskiej, opracowania nowego programu nauczania, który w części opierał się na niemieckim programie szkoły inżynieryjnej. Z końcem 1945 r. dyrekcja przy pomocy Kompanii Wartowniczych oraz administracji obozów ogłosiła powszechny nabór na studia techniczne. Wynik akcji przerósł oczekiwania wszystkich, ponieważ na pierwszy semestr zgłosiło się 300 kandydatów. W ten sposób po egzaminach wstępnych i zakwalifikowaniu konkretnych osób na właściwe semestry udało się stworzyć pierwszą strukturę - Wydział Mechaniczny. Na samym początku współtworzyli go: inż. Antoni Kaczyński (fizyka, chemia), inż. Władysław Snarski (mechanika, statyka), inż. Witold Skuba (geometria wykreślna, obróbka metali), inż. Józef Greczek (elektrotechnika, termodynamika i kotły parowe), inż. Antoni Boglewski (elementy maszyn, wytrwałość tworzyw, kreślenia techniczne), inż. Jan Lilienstern (metalurgia, metalografia, matematyka, fizyka, chemia), inż. Konstanty Okoń-Okólski (matematyka), mgr Witold Bieżański (język polski), Elżbieta Bejgrowicz (języka angielski), ks. Jan Pamuła (religia, geografia), instruktor Bolesław Wiśniewski (historia). Mimo skromnych sił z nadzieją wyglądano w przyszłość.
Po likwidacji obozu dla dipisów w Esslingen z końcem 1945 r. powstał problem z ulokowaniem studentów i pracowników szkoły. Po licznych zabiegach dyrektora Lepkaluka, w tym utworzenie ośrodka szkolnego na terenie likwidowanego obozu, władze UNRRA zdecydowały się przyznać ośrodkowi w Esslingen status samodzielnego obozu. Pozwoliło to nie tylko oddalić widmo likwidacji placówki ale rozwinąć jej możliwości. Na siedzibę „kampusu” wybrano budynki firmy Stiefelmayer przy Schelztorstrasse 54 (istnieją po dziś dzień). Przekazanie kolejnych budynków na zaplecze akademickie w znacznym stopniu usprawniło funkcjonowanie szkoły zważywszy, że na jego terenie znajdowała się kuchnia, jadalnia, prysznice, centralne ogrzewanie, magazyn na żywność a także przychodnia lekarska. Hale fabryczne na wyższych piętrach zaadoptowano na pojedyncze pokoje mieszkalne. Pierwsi studenci pojawili się w kampusie już w styczniu 1946 r. Dostosowanie hal fabrycznych do potrzeb mieszkalnych wymagało ogromnych starań i nakładów ze strony władz szkoły oraz wsparcia ze strony UNRRA i burmistrza Esslingen w tym również właściciela budynku przy Kanalstrasse 33 Eberspaechera. Po licznych zabiegach ostatecznie udało się zakwaterować w nim wszystkich pracowników i studentów. W dniu 26 stycznia 1946 r. Polska Wyższa Szkoła Techniczna (PWST) w Esslingen rozpoczęła inaugurację pierwszego semestru w obecności władz UNRRA, władz okupacyjnych, studentów w większości pracujących w Kompaniach Wartowniczych lub formacjach PSZ. W miarę dynamicznego rozwoju szkoły w tym licznej grupy studentów z końcem pierwszego semestru we wrześniu 1946 r. powstała kolejna struktura - Wydział Budowlany. W ramach szkoły funkcjonował również nieformalny Wydział Humanistyczny, którego przedmioty uzupełniały techniczny program studiów.
W marcu 1946 r. emigrował inż. Lepkaluk, który był spiritus movens szkolnego przedsięwzięcia w Esslingen. Jego miejsce na krótko zajął inż. Witold Skuba, który kierował szkołą do grudnia 1946 r. Tym samym przyczynił się do ustabilizowania działalności PWST. Wraz z drugim semestrem 1946 r. równolegle działalność rozpoczął Wydział Budowlany, który powstał przede wszystkim staraniem płk. Wejtki. Zbiegło się to z likwidacją Polskiej Szkoły Technicznej w Aschaffenburgu, którą założył przedwojenny architekt miasta Lwowa i wykładowca Politechniki Lwowskiej inż. Alfred Ruebenbauer (1894-1977). Kierownikiem Wydziału został profesor inż. Stanisław Marcinkowski (przedwojenny dyrektor szkoły budowlanej) a zajęcia prowadzili inż. Alfred Ruebenbauer (geometria), inż. Stefan Waldorf (konstrukcje stalowe, konstrukcje żelbetowe), inż. Kazimierz Błaszczyński (kreślenia techniczne, miernictwo). Nowych wykładowców pozyskano również do Wydziału Mechanicznego. W międzyczasie nowym kapelanem PWST został ks. Henryk Kaliszan a mgr Józef Moos przejął nauczanie języka polskiego i przedmiotów obywatelskich.
Pierwsze czarne chmury zawisły nad PWST w połowie 1946 r. kiedy władze UNRRA zaczęły wywierać większy nacisk na szybką „repatriację”. Ujawniły się wówczas tendencję odśrodkowe wewnątrz PWST, które zmierzały do związana szkoły z Misją Repatriacyjną. Szczególną rolę w tamtych wydarzeniach odegrał kpt. Florian Szczepański, który kierował kampusem. W wyniku rozbieżnych opinii na temat repatriacji większość nauczycieli wyraziło chęć pozostania na terenie okupowanych Niemiec sprzeciwiając się tym samym sytuacji w kraju i popierając legalne władze w Londynie. Zmiana na stanowisku kierownika kampusu jesienią 1946 r. na pewien czas oddaliła ryzyko zamknięcia PWST. Przy okazji tego sporu, jak u większości dipisów w tamtym czasie, otwarte i aktualne było pytanie: wracać - nie wracać? Niezależnie od tego kolejna groźba zamknięcia palcówki powróciła w dniu 23 października 1946 r. gdy władze UNRRA wydały nakaz jej zamknięcia. W wyniki tej decyzji zajęcia zostały zawieszone a pracującym wstrzymano wydawanie racji żywnościowych. Po interwencji Karola Rozmarka - prezesa Kongresu Polonii Amerykańskiej oraz płk. Antoniego Wiłejko z Polskiej Sekcji Wojskowej w amerykańskim dowództwie we Frankfurcie nad Menem i tygodniowej przerwie szkoła ponownie wznowiła swoją działalność.
W styczniu 1947 r. władze PWST ponownie mierzyły się z likwidacją placówki, którą wyznaczono na połowę roku. Było to związane z zakończeniem działalności UNRRA o czym władze szkoły poinformował dyrektor agendy „Pinczon du Sel” (sic!). Zgodnie z decyzją uczelnia miała zakończyć semestr do 15 maja 1947 r. W międzyczasie po likwidacji Polskiej Sekcji Wojskowej PSZ w lutym 1947 r. uczelnia straciła źródło finansowania. Dzięki zabiegom dyrekcji udało się jej pozyskać środki na dalsze funkcjonowanie od Funduszu Kulturalno-Oświatowego Kompanii Wartowniczych przy Armii Amerykańskiej. W 1947 r. na terenie uczelni odbyły się obchody Święta 3-go Maja a następnie otworzono wystawę Wydziałów Mechanicznego i Budownictwa, która dokumentowała pełny dorobek studentów oraz nauczycieli.
Niestety mimo licznych interwencji u Karola Rozmarka, prof. W. Folkierskiego Karola Burke z Kongresu Amerykańskiego, gen. Luciusa Clay, prezydenta Stanów Zjednoczonych, płk. Gardnera ze Stuttgartu oraz protestów grona nauczycieli i studentów władze UNRRA w dniu 30 czerwca 1947 r. zamknęły ośrodek szkolny w Esslingen a jego mieszkańców przeniosły do oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów Ludwigsburga. Studenci i wykładowcy zostali umieszczeni w koszarach Karlskaserne na terenie obozu im. Mikołaja Kopernika. Warunki socjalno-bytowe na terenie obozu były bardzo złe. Cztery rodziny wykładowców mieszkały w jednym pokoju a 22 studentów na jednej sali.
W związku z przenosinami na teren innego obozu i codziennymi dojazdami do Esslingen dyrekcja szkoły zdecydowała ograniczyć program zajęć do 6 godzin dziennie. Wykazała się jednak determinacją i zajęcia mimo niesprzyjających okoliczności nadal kontynuowano. Po kilku miesiącach działalności w dniu 5 listopada 1947 r.International Refugee Organization (IRO) przyznała dyrekcji PWST budynek koszarowy Arsenalkaserne na terenie obozu. W jego murach udało się dyrekcji stworzyć kolejny raz kampus akademicki - College Camp. Spełniał on nie tylko oczekiwania władz szkoły ale posiadał dobre warunki mieszkaniowe, pomieszczenia na czytelnię i świetlicę. Jego kierownikiem był kpt. Stefan Władyka (1918-2015), dowódca Kompanii Wartowniczej w Esslingen. W raz z nowymi warunkami władze szkoły nawiązały kontakt z dr. Szczepanem Zimmerem (1903-1984) kierownikiem największej polskiej centrali szkolnictwa w powojennych Niemczech - Centralnego Komitetu dla Spraw Szkolnych i Oświatowych w Niemczech, ale nie wpłynęło to w znaczący sposób na poprawę sytuacji PWST. W połowie 1948 r. reforma walutowa sprawiła, że sytuacja finansowa szkoły uległa znacznemu pogorszeniu. Pomimo wsparcia ze strony Funduszu Kulturalno-Oświatowego władze zmuszone były zrezygnować z budynku szkolnego w Esslingen przy Kanalstrasse 33 - użytkowały tylko laboratoria - i przenieść siedzibę szkoły do Ośrodka Szkolnego w Ludwigsburgu a następnie do koszar Karlskaserne na terenie obozu im. Ignacego Paderewskiego, w którym warunki do nauki daleko odbiegały od sprzyjających.
W połowie 1948 r. większość słuchaczy zdecydowała się na dalszą emigrację do Australii co spowodowało, iż ostatni szósty semestr rozpoczęło nieco ponad 100 osób. Od tego momentu widmo likwidacji PWST stało coraz bardziej realne. Brak infrastruktury, znaczący spadek słuchaczy oraz kadry nauczycielskiej przyczynił się do powolnej stagnacji działalności. Z końcem czerwca 1949 r. szkoła zakończyła swoją działalność a oficjalnie nastąpiło to w dniu 3 lipca 1949 r.
Organizacja i program
W pierwszym okresie po powstaniu szkoły jej program obejmował kurs mechaniczny który bazował na poziomie szkoły średniej uwzględniając zajęcia z kreślarstwa technicznego. Szybko okazało się, że wojna i okupacja przyczyniła się do zastopowania nauki wśród polskiej młodzieży, dlatego dyrekcja zdecydowała się wprowadzić do programu przedmioty ogólne - humanistyczne. Z chwilą powstania PWST jej program był na poziomie niższych niemieckich szkół technicznych i odpowiadał przedwojennym szkołom Wawelberga i Rotwanda w Warszawie oraz Szkole Budowy Maszyn w Poznaniu. Szkoła przewidywała zajęcia rozłożone na pięć semestrów, podczas których obowiązywał system 50 godzin nauki od poniedziałku do piątku plus pięć godzin w soboty. Na pierwszy semestr PWST mogli według wytycznych zostać przyjęci absolwenci szkół średnich posiadający maturę albo osoby, które zdały egzamin wstępny z matematyki, fizyki i języka polskiego na poziomie maturalnym. Na semestr przedwstępny były przyjmowane osoby, które dysponowały „małą” maturą.
Wydział Mechaniczny kształcił przede wszystkim przyszłych konstruktorów z dziedzin budowy maszyn, obróbki metali, konstrukcji stalowych, urządzeń hartowniczych oraz budowy dźwignic. Wydział Budowlany przygotowywał architektów i budowniczych do projektowania dróg, mostów, instalacji sanitarnych, etc. W ramach zajęć program ogólny obejmował dla obydwu wydziałów: matematykę, fizykę, chemię, hydraulikę, elektrotechnikę wytrzymałość tworzyw i geometrię wykreślną. Nie brakowało również zajęć o profilu humanistycznym w tym: języka polskiego, historii, geografii, religii i języka angielskiego, które przygotowywały również do egzaminów dojrzałości.
Z końcem 1946 r. PWST posiadało 278 słuchaczy w tym 142 na trzech semestrach Wydziału Mechanicznego, 69 na Wydziale Budowlanym i 67 na semestrze wstępnym. W marcu 1947 r. szkoła posiadała 235 słuchaczy (w tym 9 Żydów, 2 Bułgarów, 1 Białorusin) w tym na Wydziale Mechanicznym 160, na Wydziale Budowlanym 63, na semestrze wstępnym 12. W październiku 1947 r. rozpoczął się piąty semestr Wydziału Mechanicznego i trzeci Wydziału Budowlanego z 228 słuchaczami wraz z semestrem wstępnym i przedwstępnym. W ostatnim roku działalności PWST liczna słuchaczy znacząco spadła do około 100 osób co było wynikiem dalszej emigracji w tym do Australii.
Od początku istnienia PWST problemem dla dyrekcji były dyplomy, które potwierdzały zdobyte kwalifikacje. Uregulowania tego elementu domagali się przede wszystkim studenci, którym zależało na dalszym kształceniu. Problem udało się częściowo rozwiązać w 1948 r. z chwilą gdy PWST weszło w jurysdykcję dr. Szczepana Zimmera. Niestety centrala szkolnictwa którą zarządzał ograniczona była jedynie do szkolnictwa średniego, dlatego powstał problem z wydaniem dyplomów. Na zlecenie polskich władz Komisja Koła Profesorów i Asystentów Uniwersyteckich badająca sprawę uznała, że PWST było szkołą wyższą. Taką samą opinię wyrażały władze niemieckiej Ingenieurschule po zapoznaniu się z programem nauczania. Niestety w okresie funkcjonowania szkoły władzom PWST ani polskim strukturom w Londynie nie udało się ostatecznie rozwiązać problemu dyplomów. Dyskusja na ten temat zakończyła się na etapie przyznawania tytułu „technolog mechanik” - Wydział Mechaniczny i „architekt” - Wydział Budowlany, ale formalnie nigdy nie zostało to uregulowane. Niektórzy jak Stanisław Jarmakowicz otrzymali dyplom technika budowlanego a Bolesław Budzyń technologa-mechanika. Ostatecznie wiele uczelni w tym krajowe i zagranicą uznawały zrealizowane w PWST zajęcia kursowe a tym absolwentom, którzy ukończyli cały kurs uznawały uprawnienia do tytułu.
Wartym odnotowania jest fakt, że dyrekcja PWST umożliwiała swoim słuchaczom przystąpienie do egzaminów dojrzałości, ale ze względu na jego zakres kurs odbywał się niezależnie do zajęć w Esslingen. W ten sposób w 1947 r. maturę zdało 48 osób, w 1948 r. 41 osób. W całym okresie funkcjonowania PWST przez mury uczelni przeszło 500 słuchaczy. Z tego grona tylko nielicznym udało się ukończyć cały kurs w Esslingen/Ludwigsburgu. Większość po emigracji do Australii, Kanady, Stanów Zjednoczonych oraz po powrocie do Polski, kontynuowała rozpoczętą naukę na kierunkach technicznych. W Polsce jednym z żyjących byłych studentów PWST w Esslingen jest mjr prof. dr hab. Leszek Żukowski, żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego oraz prezesZarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Studenci
W murach uczelni funkcjonowało Stowarzyszenie Bratniej Pomocy Studentów PWST, które organizowało szeroko rozumiane „życie studenckie” w tym: aprowizację dla potrzebujących, zbiórkę pieniędzy na „Dar Narodowy 3-go Maja”, wydawało własne pismo - „Bratniak”. Działalność studencka była finansowana przez Fundusz Oświatowy Kompanii Wartowniczychoraz National Catholic Welfare Conference (NCWC) i wiele innych organizacji pomocowych. Pierwszym prezesem Bratniaka był Bolesław Budzyń (autor monografii poświęconej PWST), wiceprezesami Stanisław Jasiński, sekretarzem Julian Waszyński, skarbnikiem Tadeusz Bielak a członkami zarządu Jerzy Huppenthal, członkami komisji rewizyjnej byli Jerzy Klepek, Bolesław Szostak i Antonii Bartkowiak. Ostatnim zarządem Bratniaka nadal kierował Bolesław Budzyń a wiceprezesami byli Aleksander Cmielewski, Stefan Wójcik, sekretarzem Edward Placek, skarbnikiem Józef Kołodziej. Działalnością wydawniczą Bratniej Pomocy kierował Stanisław Węgielewski, sekcją imprez Wiktor Mejnartowicz, sekcją gospodarczą Adam Pośpieszny, sekcją sportową Bolesław Muszyński, sekcją prasową Jan Szała, komisją kwalifikacyjną Zdzisław Traczyk, komisją rewizyjną Stanisław Czaczuń, Jerzy Klepek i Tadeusz Rakowski a sądem koleżeńskim Tadeusz Sawaszkiewicz, Jan Wampuszyc i Wincenty Tomala.
Przez kilka lat istnienia tej organizacji studenci pielęgnowali nie tylko rocznice narodowe ale żywo angażowali się w całą przestrzeń kulturalną polskich dipisów. Zaznaczyli nawet swoją aktywność na antenie Radia Stuttgart. Pierwsza audycja odbyła się 2 stycznia 1949 r. a następna ukazała się w Wielkanoc tego roku. Po likwidacji szkoły ciężar audycji wziął na siebie Benon Bartel, który z dużym poświęceniem kontynuował rozpoczęte dzieło.
Bratniak rozwinął szeroką działalność społeczną, która polegała przede wszystkim na organizowaniu dla pozostałych studentów. Dostarczał im przybory o materiały do nauki. W związku z tym funkcjonowała komisja kwalifikacyjna, która przydzielała pomoc właściwym osobom. Działała również sekcja wydawnicza, która drukowała skrypty napisane przez wykładowców. W ten Bratniak wydał materiały pt. „Maszyny parowe I i II”, „Mechanika-statyka”, „Kinematyka-dynamika”, „Metalografia”, „Od rudy żelaza do gotowego wyrobu”, „Wytrzymałość tworzyw”. Wzorcowym wydawnictwem była „Geometria analityczna”. Poza tą działalnością organizował również wystawy. Najważniejszą z nich była ta poświęcona pracom studentów Wydziału Mechanicznego i Budowlanego PWST, która odbyła się w dniach 3-24 maja 1947 r. Pokazywała nie tylko rozwój kadry uczelni ale przede wszystkim studentów.
W murach PWST działałtakże chór studencki oraz organizowano działalność sportową. Swoje miejsce miał referat prasowy, którym zarządzali studenci odciążając tym samym dyrekcję. Publikacje prasowe ukazywały się najczęściej na łamach: „Kroniki”, „DP Express”, „Słowa Katolickiego”, „Tęczy”, „Przeglądu Literackiego”, „Lecha”, „Ostatnich Wiadomości” a czasami do redakcji „Orła Białego” i „Dziennika Żołnierza”. Niezależnie od Bratniaka przy PWST istniało studenckie koło YMCA, które również koncentrowało się na pomocy społecznej dla studentów. Nie rezygnowało z aktywności/działalności sportowej bowiem w okresie funkcjonowania zorganizowało 25 odczytów, 5 wycieczek, 3 turnieje szachowe i 24 rozgrywki siatkówki a także dwa turnusy kursu narciarskiego w okolicach Oberstdorfu i Garmisch. Można więc wskazać, że ta działalność pokrywała się z działalnością Bratniaka.
Kadra
Warto podkreślić, że w większości kadra, która tworzyła PWST w okresie międzywojennym była związana nie tyko z zawodami technicznymi ale również ze szkolnictwem technicznym na poziomie średnim i wyższym. W murach PWST pracowali m.in.: ks. Baloniak, inż. Tadeusz Bauml, inż. Elżbieta Bejgrowicz, mgr Witold Bieżański, inż. Kazimierz Błaszczyński, inż. Antoni Bogolewski, inż. Jan Borowiec, inż. E. Burdajewicz, inż. Józef Greczek, inż. Antoni Kaczyński, ks. Henryk Kaliszan, inż. Tadeusz Karasiński, instruktor M. Kowalski, inż. Stanisław Kral, inż. Jerzy Kuryłenko, prof. J. Krzyżanowski, inż. Zygmunt Kuźniarski, mgr Mikołaj Lepkaluk, inż. Myron Lepkaluk, inż. Jan Lilienstern, prof. inż. Stanisław Marcinkowski, ks. dr Jan Manthey, inż. Paweł Michel, instruktor Stefan Modliborski, mgr Józef Moss, instruktor H. Nędzyński, instruktor L. Nowiński, inż. Jan Obrębski, inż. Konstanty Okólski, dyrygent Jan Ordon, ks. Jan Pamuła, inż. Alfred Ruebenbauer, inż. Julian Skowroński, inż. Witold Skuba, inż. Władysław Snarski, mgr Jan Sprzednicki, inż. Stanisław Stolle, inż. Roman Tkacz, inż. Zygmunt Turliński, instruktor M. Urbaniak, inż. Jan Wagner, inż. Stefan Waldorf, inż. Tadeusz Waldorf, mgr A. Wiącek, inż. Paweł Widera, instruktor Kazimierz Wierzchołowski, instruktor Bolesław Wiśniewski, instruktor Franciszek Zając.
Nie sposób wymienić wszystkich wykładowców, ale wśród wymienionych znalazł się m.in.: inż. Marcinkowski, który był absolwentem politechniki w Monachium. Po zakończeniu studiów realizował inwestycje budowlane na terenie Rosji. Po 1945 r. był wykładowcą kierunku budownictwo na uniwersytecie UNRRA w Monachium. Z czasem emigrował wraz z grupą studentów PWST do Chicago. Z kolei inż. Alfred Ruebenbauer był absolwentem Politechniki Lwowskiej. Po jej ukończeniu kierował pracami budowlanymi uzdrowiska w Krynicy, fortyfikacyjnymi we Lwowie i nadzorował budowy w wielu innych miejscowościach. Po zakończeniu wojny inicjował działania, które zmierzały do restauracji polskiego szkolnictwa technicznego w amerykańskiej strefie okupacyjnej Niemiec. Również mgr Moos z wykształcenia filolog pochodził ze Lwowa. Po wojnie związał się z PWST aż do chwili, kiedy emigrował na teren Stanów Zjednoczonych. Absolwentem Politechniki Warszawskiej był inż. Jan Obrębski, autor kilku książek, broszur i artykułów, które ukazały się po wojnie w Niemczech. Jego najważniejszą publikacją była praca poświęcona metalografii, którą wydano w 1947 r. nakładem Domu Książki Polskiej w Stuttgarcie. PWST funkcjonowało również dzięki zaangażowaniu polskiego duchowieństwa. Kapelanami PWST odpowiednio byli: ks. Jan Pamuła (1911-bd.), ks. Henryk Kaliszan (1911-bd.) i ks. dr Jan Manthey (1906-bd.). W administracji szkoły pracowały: Krystyna Schulman, Zofia Okoń-Okólska, Zofia Hauck oraz Irena Obrębska. W połowie 1947 r. do PWST dołączyli inżynierowie Stanisław Stolle, Tadeusz Karasiński, Julian Skowroński, Tadeusz Waldorf, Zygmunt Turliński oraz mgr Jan Srzednicki.
Epilog
Absolwenci i studenci PWST rozproszyli się po całym świecie. Bardzo żywo kontynuowali nawiązane relacje także po opuszczeniu amerykańskiej strefy okupacyjnej. Ta więź była na tyle silna, że w 1949 r. powstało Koło Byłych Członków PWST. Jednak kolejne spotkanie absolwentów odbyło się dopiero pod koniec 1978 r. w Plainfield w Connecticut w domu Adama i Johanny Zielińskiej. W kolejnych latach odbywały się one dość regularnie. Drugi zjazd odbył się w 1981 r. w Greensboro w Sedgefield Country Club w domu Bolesława Szostaka. Trzeci odbył się w 1983 r. w stanie Nowy Jork w pensjonacie polsko- amerykańskim Józefa Bękarciaka. Czwarty odbył się w 1985 r. w Kanadzie w motelu Montrose Motor Inn niedaleko Niagara Falls. W 1986 r. powołali do życia Stowarzyszenie Absolwentów PWST (PWST Alumni Association). Piąty zjazd odbył się w Orchard Lake w 1987 r. a szósty odbył się w 1989 r. w Techny Towers w Chicago.
Łukasz Wolak, kwiecień 2018 r.
Archiwalia:
- Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. W. Sikorskiego w Londynie
- Stadtarchiv Ludwigsburg
- Pracownia Badań nad Polską Emigracją w Niemczech po 1945 r. w Instytucie Historycznym Uniwersytetu Wrocławskiego
Bibliografia:
Budzyń B., Z dziejów Polskiej Wyższej Szkoły Technicznej w Esslingen/Niemcy 1945-1949, Nowy Jork - Kraków 1990.
Hładkiewicz W., Meandry polityki. Życie polityczne emigracji polskiej w zachodnich strefach okupacyjnych Niemiec 1945-1949. Liderzy-organizacje-poglądy, Zielona Góra 2011, s.298 [biogram: dr. Szczepana Zimmera].
Wolak Ł., Leksykon członków i działaczy Zjednoczenia Polskich Uchodźców w RFN 1951-1993, [biogram: Alfred Ruebenbauer, fragmenty niepublikowane, Oficyna Wydawnicza ATUT].
Wolak Ł., Zapomniana polska szkoła w Esslingen, „Moje Miasto – Czasopismo polonijne dla Ciebie”, nr 02/59, marzec-kwiecień 2017 r., s.5.
Żaryn J.,Taniec na linie, nad przepaścią”. Organizacja Polska na wychodźstwie i jej łączność z Krajem w latach 1945–1955, Warszawa 2011, s.215-311 [Dziennik Stefana Władyki].