Mia Raben – dziennikarka i pisarka

Mia Raben, 2022
Mia Raben, 2022

W Warszawie Mia zaprzyjaźnia się z Amerykanką polskiego pochodzenia. Z nią dzieli mieszkanie, odkrywa miasto, chodzi do muzeów, klubów i teatru, albo... idzie na party u Sławomira Sierakowskiego, założyciela i redaktora naczelnego „Krytyki Politycznej”, z którym jeszcze niedawno przeprowadziła wywiad dla dziennika „taz”. Impreza odbyła się w opuszczonej willi na Pradze, na wschodnim brzegu Wisły. Pozostawione w niej meble, lampy i dywany gospodarz imprezy ulokował w ogrodzie tak, jakby ten był salonem. Mia pamięta ten obraz do dziś. Jest on dla niej symbolem „niesamowitej kreatywności i umiłowania wolności przez Polki i Polaków”. Odnosi wrażenie, że w Polsce – inaczej niż w Niemczech – kocha się wolność naprawdę. W jej rozumieniu jest to miłość „naładowana energią libidynalną”. Widzi w niej miłość do człowieka w bardzo atrakcyjnej dla siebie formie. Jej zdaniem, ludzie w Niemczech powinni brać z tego przykład, aby zrównoważyć własną skłonność do surowości i konformizmu, która czasami ją przeraża.

W 2007 roku Mia Raben wróciła do Hamburga, urodziła dwóch synów i, zajmując się tekściarstwem, pracowała na etacie w agencji PR. Opuściwszy ją na własne życzenie, pracowała dla czasopism „Nido” oraz „Neon”. „Neon był najfajniejszym magazynem w Niemczech” – mówi z uśmiechem. „Z kolei Nido był pismem dla odlotowych rodziców”. Mia bardzo chętnie wspomina ten „fantastyczny czas”, zwłaszcza liczne zabawy ze swoimi synami: zajęcia z rzeźby w lesie, gotowanie klopsików jak w powieści Lilly Brett „Lecimy w kulki” [przekład z angielskiego Jarosław Skowroński, przyp. tłum.], czy pieczenie pączków według polskiego przepisu. Bardzo ubolewa, że oba czasopisma już nie istnieją, a wydawnictwo Gruner & Jahr „zostaje wypatroszone jak upolowany jeleń”.

Od tamtej pory Mia Raben nie przestaje tworzyć tekstów literackich, aczkolwiek pisze „jakby w tajemnicy, na boku”. Niewiele z tego daje do czytania innym. To się zmienia, kiedy od Bawarskiej Akademii Pisarstwa (Bayerische Akademie des Schreibens) dostaje zaproszenie na warsztaty pisania powieści. Dopiero teraz, pierwszy raz w życiu, tak naprawdę widzi w sobie literatkę. Od pisarki Ulrike Draesener dowiaduje się o studiach magisterskich kreatywnego pisania w Lipsku, na które składa dokumenty i się dostaje. W 2022 roku złożyła pracę magisterską. Stanowi ona podstawę do powieści „Fallende Steine, die sich der Schwerkraft widersetzen” („Spadające kamienie przeciwstawiające się grawitacji”), nad którą obecnie pracuje. W grudniu 2022 roku otrzymała stypendium badawcze na realizację tego projektu, ufundowane przez Wydział Kultury Hamburga i Hamburski Dom Literatury. Przyznane środki zamierza wykorzystać na podróż do Łodzi, rodzinnego miasta swojej matki, w celu zebrania informacji na temat polskiego przemysłu włókienniczego.

 

Anselm Neft, luty 2023 r.

 

 

Mia Raben na Instagramie:

https://www.instagram.com/miakolumna