Ewa Maria Slaska i „Wyspa”
Życie w Polsce lat osiemdziesiątych, w ostatniej dziesiątce istnienia Polskiej Republiki Ludowej, nie było idealnym miejscem i czasem dla obywateli działających aktywnie w sferze kultury i na płaszczyźnie społecznej. Także Ewa Maria Slaska należała do osób, które nie zgadzały się z polityczną, ekonomiczną a przede wszystkim społeczną sytuacją w Polsce. Pisarka i dziennikarka angażowała się we wczesne ruchy demokratyczno-opozycyjne jeszcze przed powstaniem „Solidarności”, a potem była jej aktywną działaczką. Krótko przed, podczas i po stanie wojennym w Polsce zaostrzyły się dramatycznie represje na opozycjonistach. Ewa Maria Slaska odczuwała to także na własnej skórze. Raz po razie było przeszukiwane jej mieszkanie, a jej mały syn musiał przyglądać się uzbrojonym mężczyznom w mieszkaniu matki. To przeważyło o decyzji emigracji na Zachód.
Właściwie celem było USA. Pierwszą stacją w tej długiej podróży był Berlin Zachodni. Krótko przed odlotem do Ameryki, Slaska zdecydowała się jednak na pozostanie w Berlinie. To tu spotkała przyjaciół, którzy jej pomogli, to tu spotkała ludzi, z którymi dobrze się rozumiała. Tak samo jak wcześniej. również tu w Berlinie Ewa Maria Slaska interesowała się życiem społecznym i kulturalnym. Pewnego dnia odwiedziła ją ekipa telewizyjna, aby zapytać o sytuację polskich imigrantów w Berlinie Zachodnim. Po nagraniu materiału Slaska przejęła inicjatywę i zaczęła wypytywać o sytuację medialną. Usłyszała, że w Berlinie Zachodnim istnieje otwarty kanał telewizyjny OKB. Ta stacja telewizyjna została otwarta w 1985 roku i była finansowana przez miasto. OKB mogli współtworzyć wszyscy chętni. Tym sposobem OKB jako projekt telewizyjny zyskał bardzo szybko pozycję jednego z najważniejszych medium dla twórców i grup społecznych, którzy nie mieli dostępu do publicznych lub prywatnych stacji telewizyjnych. Po zaliczeniu kursu praktycznego duet Ewy Marii Slaskiej z jej partnerem Grzegorzem Ziętkiewicz został dopuszczony do produkcji w ramach telewizji OKB. Oboje mogli kręcić i tworzyć to, co chcieli i jak chcieli. Wspólna idea magazynu telewizyjnego „Wyspa”, od Polaków dla Polaków, powstała już wcześniej i nie było sensu czekać, aby go nie wyprodukować i nie oddać do emisji.
Pierwszy odcinek „Wyspy” został nakręcony jesienią 1985 roku sprzętem pochodzącym z Berlina Zachodniego. Magazyn trwał około godziny i zawierał od trzech do czterech elementów, wywiady i relacje. Autorzy biegli z kamerą wszędzie tam, gdzie coś się działo, wszędzie tam, gdzie odbywało się polskie życie. Kręcono materiały o aktualnych tematach, które dotykały Polaków w Berlinie Zachodnim, ale także o osobach, które były ważne dla polskiego życia w tej części Niemiec. Tematy dzieliły się ogólnie na trzy kategorie: wydarzenia socjologiczne, kulturalne i polityczne. Pierwszymi, którzy udzielili wywiadu do magazynu byli: Witold Kamiński, Teresa Nawrot, Janina Szarek, Helena Bohle-Szacka, Leszek Szaruga, Tomasz Jastrun, Lech Dymarski. Tylko jeden raz zrobiono wyjątek od ustalonego formatu, kiedy cały odcinek magazynu poświęcono „Polskiemu Teatrowi Lalki i Maski” Heleny Tamba-Kowalik, Andrzeja Kowalika, Jacka Głaszcza i Krzysztofa Zastawnego. Grupa artystów od roku 1985 do połowy lat 90-tych wystawiała regularnie spektakle w Theatercafe, kafejce teatralnej przy Paulstrasse 22 w Berlinie. W tej kafejce teatr odwiedzili Ewa Maria Slaska i Grzegorz Ziętkiewicz z kamerą. Zarejestrowano cały występ grupy teatralnej, która przed publicznością wystawiała polską bajkę „Szewczyk Dratewka”. Tym sposobem cały spektakl obejrzeć mogli widzowie magazynu „Wyspa” na ekranach swoich telewizorów.
Magazyn produkowano raz na miesiąc. Każdy odcinek był emitowany w pierwszy piątek miesiąca, a następnie trzy razy powtarzany na antenie telewizji. W sumie powstało 16 odcinków, w 15-tu z nich aktywnie uczestniczyła Ewa Maria Slaska. Nonprofitowy projekt „Wyspa” mógł powstawać tylko dzięki aktywności, samozaparcia i wyrzeczeń jego autorów. Powody personalne i finansowa niestabilność zmusiły twórców magazynu telewizyjnego do zaprzestania działalności. Po zawieszeniu realizacji „Wyspy” na początku 1988 roku, żaden inny, polsko języczny progtam telewizyjny nie był emitowany na antenie OKB. Oczywiście koniec produkcji magazynu „Wyspa” nie oznaczał końca kreatywnej pracy i działalności Ewy Marii Slaskiej, która do dziś angażuje się w wiele projektów socjalnych i kulturalnych w Berlinie. Aktualnie Slaska zajmuje się administracją i jest szefową redaktorów blogu internetowego o kulturze i życiu społecznym w języku niemieckim, polskim i angielskim (ewamaria2013). Obecnie Ewa Maria Slaska pisze książkę pt. „Moja rodzina - z historii ośmiu generacji asymilowanych Żydów w Polsce i gdzie indziej”.
„Das bittere Wort Exil - Ewa Maria, 38, aus Polen” (Gorzkie słowo emigracja - Ewa Maria, 38, z Polski): Film dokumentalny zachodnio-berlińskiej telewizji publicznej SFB autorstwa Helgi Reidemeister z roku 1987. Film ten jest wyjątkowym dokumentem pokazującym życie polskich emigrantów w Berlinie Zachodnim, przede wszystkim jednak problemy i samoorganizację polskich migrantek w tym podzielonym mieście końca lat 80tych. Narrację filmu przejęła sama Ewa Maria Slaska i pozwoliła tym samym na intymny portret Polki w Berlinie Zachodnim. Z tekstu prasowego z 1987 roku wynika, że telewizja SFB już wtedy zdawała sobie sprawę z ogromnej historycznej wagi tego dokumentu: „Ten film jest subjektywnym raportem polskiej pisarki i dziennikarki, która od trzech lat żyje w Berlinie Zachodnim i stara się ze swoim dziennikarskim i socjalnym zaangażowaniem nie tylko walczyć w pojedynkę, lecz również być aktywną częścią „polskiego środowiska” Berlina Zachodniego. Film ten pokazuje osobiste problemy odważnej kobiety, jej walkę o przetrwanie, jej problemy w małżeństwie i z wychowaniem dziecka, ale też pokazuje drogi na emigracji, które pozwalają spełnić własne marzenia i życiowe cele”.
Adam Gusowski, maj 2015 r.