Dzieci na robotach przymusowych w Hesji – historia Tomasza Kiryłłowa

Tomasz Kiryłłow (drugi z lewej) z kolegami ze szkoły
Tomasz Kiryłłow (drugi z lewej) z kolegami ze szkoły

Przymuszony do pracy na terenie Rzeszy Niemieckiej Tomasz Kiryłłow nie podjął próby ucieczki przed poborem, z obawy przed represjami wobec rodziny w przypadku nie poddania się dyktatowi niemieckich władz. Białoruską Republikę Radziecką opuścił jeszcze jako 17 letni nastolatek, wyjeżdżając z ojczystego regionu wraz z innymi młodymi ludźmi pociągiem na początku 1943 roku. Do Hesji dotarł po kilkudniowej podróży. Stacją docelową było Kelsterbach, miasto na południowy zachód od Frankfurtu. Po dotarciu na miejsce, młodzi podróżni pierwszą noc spędzili w obozie przejściowym dla „robotników ze wschodu” (Ostarbeiter)[15]. Następnego dnia Tomasz Kiryłłow i jego towarzysze podróży musieli udać się pociągiem do Wetzlaru, miejscowości położonej nad rzeką Lahn. Pierwsze wrażenie na miejscu przywołało wspomnienia z dzieciństwa we Francji:

„Szliśmy przez miasto. Podobały mi się wysokie, wielopiętrowe kamienice. Żaden z nas nigdy wcześniej nie widział z bliska tak pięknego miasta. Po szerokich asfaltowych ulicach pędziły samochody, motocykle i rowery. Chodniki roiły się od dobrze ubranych przechodniów. Sklepy miały wielkie okna wystawowe”[16]

W obozie Wetzlar Tomasz Kiryłłow po raz pierwszy odczuł na własnej skórze, co się czuje, gdy w komunikacji z nami ktoś posługuje się nie naszym imieniem czy nazwiskiem, lecz nadanym nam numerem. Poza tym obserwował starszych obcokrajowców, którzy nosili na rękawie opaskę z napisem „OST” będącą identyfikatorem robotnic i robotników ze wschodu. Od pierwszego dnia pobytu w obozie chłopak doświadczył, co to znaczy być otoczonym przez uzbrojonych strażników. 

W Wetzlarze było kilka firm zatrudniających osoby, które wykonywały prace przymusowe. Wiosną 1943 roku firma Röchling-Buderus utrzymywała tzw. „Polenlager” („obóz Polaków”) dla 60 do 65 osób. W 1944 roku na terenie miasta funkcjonowały różne obozy pracy przymusowej[17], wśród nich także jeden obóz zakładowy, w którym przebywało 88 Polaków i jedna Polka[18]. Polski siedemnastoletni robotnik przymusowy Tomasz Kiryłłow został zatrudniony przy produkcji uzbrojenia dla niemieckich sił powietrznych (Luftwaffe) w firmie Pfeiffer-Apparatebau, poznając wyczerpującą pracę fabryczną, której towarzyszyły surowa dyscyplina, przemoc i krzyki. Po przeszkoleniu na tokarza, musiał pracować na linii montażowej, stojąc cały dzień przy tokarce. Głodował zarówno w fabryce, jak i w obozie. Osoby wykonujące pracę przymusową musiały pracować dwanaście godzin dziennie, za wyjątkiem niedziel. 

Innym problemem, poza głodem, który spotykał też Tomasza Kiryłłowa była otwarta nienawiść wobec robotników przymusowych w Rzeszy Niemieckiej: 

„Zmęczeni, wygłodniali, z upokarzającymi znaczkami "OST" na piersiach, sunęliśmy ulicami miasta trójszeregową kolumną. Znowu prowadzili nas uzbrojeni wachmani. Przechodzący chodnikami Niemcy patrzyli na nas z pogardą, z jawną wrogością. Jakiś siedmioletni może bachor pluł w naszą stronę. Nie rozumieliśmy, skąd tyle nienawiści. W ponurym nastroju doszliśmy do obozu. Obmyliśmy się i stanęliśmy w kolejce do kolacji. Dostaliśmy po pół litra rzadkiej zupki z kilkoma kartofelkami na dnie miski”[19]

 

[15] Ponieważ przybył z Białoruskiej Republiki Radzieckiej, został zakwalifikowany jako „Ostarbeiter”; Polki i Polacy należeli do innej kategorii więźniów i musieli nosić opaskę z literą „P”.

[16] T. Kiryłłow, I tak przegracie..., s. 45.

[18] Heimatgeschichtlicher Wegweiser zu den Stätten des Widerstandes und der Verfolgung 1933–1945, red. Ursula Krause-Schmitt i Jutta von Freyberg, t. 1/1, Hessen I. Regierungsbezirk Darmstadt, Frankfurt a. M. 1995, s. 129.

[19] T. Kiryłłow, I tak przegracie..., s. 52.

Mediateka
  • Karta personalna więźnia Tomasza Kiryłłowa, Buchenwald

    Karta personalna więźnia Tomasza Kiryłłowa, Buchenwald
  • Tomasz Kiryłłow ze swoimi szkolnymi kolegami

    Tomasz Kiryłłow ze swoimi szkolnymi kolegami
  • Tomasz Kiryłłow w Wetzlar w szkole im. Wernera von Siemensa 1987

    Tomasz Kiryłłow w Wetzlar w szkole im. Wernera von Siemensa 1987